piątek, 23 maja 2014

"Trzeci głos" Cilla i Rolf Börjlind

Seria: Tom Stilton i Olivia Rönning (tom 2)
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 464
Rok wydania: 2014

W podmiejskim parku w Marsylii ryjące tam dziki wykopują z ziemi poćwiartowane ciało kobiety. Policja ustala, że ofiara przed laty pracowała w cyrku jako żywa tarcza dla rzucającego nożami. Wiadomość o okrutnym morderstwie okazuje się wstrząsem dla Abbasa el Fassi, bliskiego przyjaciela byłego policjanta Toma Stiltona.  Postanawiają wspólnie wyjaśnić to morderstwo.
W tym samym czasie w podsztokholmskiej miejscowości Rotebro policja bada sprawę samobójczej śmierci Bengta Shlmana, który powiesił się we własnym domu. Szybko ustala, że w istocie chodzi o zabójstwo, które może mieć związek z kradzieżą partii narkotyków z magazynów urzędu celnego. Śledztwo w tej sprawie prowadzi pani komisarz Mette Olsäter z międzynarodowego zespołu prowadzącego operację przeciwko handlowi narkotyków w internecie.
Początkująca policjantka Olivia Rönning, znajoma rodziny Sahlmanów, idzie innym tropem, który nieoczekiwanie łączy się z ustaleniami poczynionymi w Marsylii przez Stiltona i Abbasa el Fassi. Stilton i Rönning łączą siły, aby rozwiązać obie sprawy.

„Trzeci głos” to kolejny tom serii powieści kryminalnych stworzonej przez małżeństwo szwedzkich scenarzystów Cillę i Rolfa Börjlindów. Akcja tej części toczy się rok po wydarzeniach opisanych w „Przypływie”. Czytelnik po raz kolejny spotyka się z czwórką przyjaciół, którzy w poprzedniej części tworzyli nieformalną grupę dochodzeniową. Również w tym tomie Olivia, Mette, Tom i Abbas będą próbowali rozwiązać złożone kryminalne zagadki. Olivia postanowi przyjrzeć się samobójstwu człowieka, który pozostawił po sobie zrozpaczoną, nastoletnią córkę. Mette wraz z zespołem podlegających jej policjantów będzie badała sprawę zaginięcia narkotyków. Abbas i Tom wyjadą do Marsylii, by spróbować odkryć kto brutalnie zamordował starą przyjaciółkę nożownika.

Autorzy  powieści skorzystali z tych samych chwytów literackich, które pojawiły się w „Przypływie". Po raz kolejny mamy do czynienia z akcją, która swą budową przypomina patchwork. Z pozoru niezwiązane ze sobą historie splatają się w jeden misterny wzór. Sprawa prowadzona przez Olivię zaczyna stykać się z tą prowadzoną przez Mette, również prywatne śledztwo Abbasa i Toma okazuje się mieć związek z działaniami pozostałych postaci. Z jednej strony dopracowanie akcji i niezwykła misterność intrygi robią wrażenie, z drugiej, zbiegi okoliczności rządzące fabułą wywołały we mnie poczucie sztuczności. Myślę, ze powieść wcale by nie straciła, gdyby bohaterowie prowadzili śledztwa spraw całkowicie od siebie niezależnych. Każda z przedstawionych historii kryminalnych była ciekawa, a fakt, że śledztwa prowadzą tak barwne i interesujące postacie, zdecydowanie wpłynął pozytywnie na mój odbiór tej książki – jedynym zgrzytem były właśnie wspominane, niemal fantastyczne zbiegi okoliczności, które połączyły wszystkie wątki.

Powieść Börjlindów to dobry kryminał, z ciekawie zarysowanymi bohaterami i to właśnie kreacja postaci jest dla mnie największym plusem tej serii. Uwielbiam indywidualność każdej z postaci, podobają mi się łączące bohaterów relacje – „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Oczywiście nie obywa się bez spięć czy konfliktów, ale to czyni relacje tej czwórki jeszcze bardziej interesującymi. Autorzy stopniowo odkrywają fakty z życia każdej z postaci podsycając tym samym ciekawość czytelnika, który chce wiedzieć o Tomie, Olivi, Abbasie i Mette coraz więcej i więcej. Dodatkowego smaku dodają temu utworowi  zawarte w nim wątki społeczne. Tym razem autorzy wzięli na tapetę ciężką sytuację domów spokojnej starości. Wzbogacanie fabuł różnorodnymi wątkami socjalnymi i społecznymi jest chyba jednym z charakterystycznych elementów szwedzkich kryminałów, jest to również element, który ja bardzo cenię. Szwedzcy autorzy dają mi nie tylko możliwość śledzenie niesamowitych, skomplikowanych śledztw, ale pozwalają mi również poznać bolączki zwykłych obywateli państw skandynawskich.

„Trzeci głos” ma swoje drobne mankamenty, ale w ostatecznym rozrachunku zwyciężają plusy tego cyklu. Mam nadzieję, że Börjlindowie stworzą w niedługim czasie kolejny tom serii o Tomie, Olivii i ich przyjaciołach.   

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca

 
 

3 komentarze:

  1. Mam ją, ale nie wiem czemu jeszcze nie czytam. Mówisz dobre? No to spróbuję tego przysmaku :)
    http://art-forever-in-my-mind.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie książka się podobała, choć ma ona swoje drobne mankamenty, o których zresztą wspomniałam. Myślę, że bardzo wiele zależy od indywidualnego gustu czytelnika. Ja na przykład bardzo lubię wykreowanych przez Borjlindów bohaterów, więc już samo czytanie o tym, jak układają się ich losy i jak wyglądają ich relacje sprawia mi przyjemność. Wątek kryminalny też jest ciekawy, trochę przeszkadzały mi jednak fantastyczne zbiegi okoliczności.

      Jestem ciekawa, jak będzie wyglądała Twoja opinia o tej powieści.

      Usuń
    2. Postaram się przeczytać ją w najbliższym czasie chociaż teraz katuję "Grę o Tron" i "Cień Wiatru" :)

      Usuń