poniedziałek, 27 sierpnia 2018

"Bardzo złe miejsce" Tim Weaver

Seria: David Raker (tom 5)
Wydawnictwo Albatros
Liczba stron: 544
Rok wydania: 2018


Prawda nie zawsze przynosi ulgę. Zwłaszcza, gdy jest okrutna.
Leonard Franks, detektyw z osiągnięciami, zrobił błyskotliwą karierę w londyńskim Wydziale Zabójstw. Po latach pracy przechodzi na zasłużoną emeryturę. O tym marzył – odludzie w Dartmoor, wiejska posiadłość, żona Ellie u boku. Zdaje się, że ta sielanka będzie trwała już zawsze. Jednak pewnego dnia wszystko rozsypuje się jak domek z kart. Leonard wychodzi z domu, by przynieść drewno. I nie wraca.

Mijają miesiące, policja wciąż nie ma nic. Żadnego tropu. Zrozpaczona rodzina w końcu puka do drzwi Davida Rakera, śledczego, specjalisty od spraw beznadziejnych. Jest mistrzem w szukaniu tych, których nikt nie potrafi znaleźć. Podejmując się śledztwa, nie zdaje sobie sprawy, w co tak naprawdę się pakuje. Za zniknięciem Leonarda kryje się przerażająca prawda. Gorsza, niż ktokolwiek jest w stanie sobie wyobrazić. Z tego powodu nie tylko Raker będzie w niebezpieczeństwie. Także ci, których kocha.



„Bardzo złe miejsce” Tima Weavera to bardzo dobry kryminał. Powieść zawiera w sobie wszystkie niezbędne elementy budujące fantastyczną, pełną napięcia fabułę – ciekawego bohatera, intrygującą zagadkę, nieoczekiwane zwroty akcji. Piąty tom serii o przygodach Davida Rakera to naprawdę świetna propozycja dla wszystkich miłośników detektywistycznych opowieści.

Zagadka kryminalna w „Bardzo złym miejscu” stoi na naprawdę wysokim poziomie. Sprawa, która zostaje zlecona głównemu bohaterowi dotyczy zniknięcia poważanego, emerytowanego szefa wydziału zabójstw i poważnych przestępstw Scotland Yardu. Mężczyzna wychodzi z domu i znika – dosłownie. Wokół stojącego na uboczu domu brak śladów przemocy, wydaje się, że w pobliżu budynku nie przebywała żadna osoba trzecia, która mogłaby porwać Leonarda Franksa, zaginiony nie przejawiał żadnych oznak mających świadczyć o tym, że chce opuścić rodzinę. Sprawa zniknięcia mężczyzny jest bardzo tajemnicza i intrygująca…

 Co się stało z Leonardem Franksem? Jak doszło do zaginięcia? Czy doszło do jakiejś zbrodni? Jeśli tak, to co stało się z ciałem? Pytania mnożą się w zastraszającym tempie, a wolno rozwijająca się akcja powieści długo nie daje czytelnikowi pożądanych odpowiedzi.

Tim Weaver wie, jak zbudować fabułę, by zaciekawić odbiorcę i utrzymać jego uwagę. Choć na początku historia śledztwa prowadzonego przez Davida Rakera wydaje się nieco monotonna, szybko pojawiają się trzymające w napięciu zwroty akcji. Pisarz manipuluje swoim bohaterem i czytelnikiem w taki sposób, że oboje tracą grunt pod nogami i zaczynają zastanawiać się, o co w ogóle chodzi w całej sprawie - kto jest wrogiem, a kto sprzymierzeńcem; kto chce pomóc, a kto przeszkadza; jakie tajemnicze wydarzenia stoją za zniknięciem emeryta? Napięcie rośnie ze strony na stronę, by wybuchnąć z pełną siłą w zaskakującym finale.

Jeżeli  należycie do grona czytelników ceniących emocjonujące i nieoczywiste zagadki kryminalne, to gorąco polecam Wam lekturę powieści Tima Weavera.



Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie wydawnictwu Albatros
 

środa, 22 sierpnia 2018

"Ten nowy. Otello" Tracy Chevalier

Seria wydawnicza: Projekt SZEKSPIR
Wydawnictwo Dolnośląskie
Liczba stron: 232
Rok wydania: 2018

Lata siedemdziesiąte. Dyplomata z Ghany przeprowadza się z rodziną na przedmieścia Waszyngtonu. Jego syn, jedenastoletni Osei, już pierwszego dnia w nowej szkole zaprzyjaźnia się z najpopularniejszą uczennicą. Znajomość szkolnej gwiazdy i jedynego czarnoskórego ucznia nie wszystkim przypada do gustu…
 
Przejmująca opowieść o zazdrości, przyjaźni i dyskryminacji napisana przez autorkę Dziewczyny z perłą.


„Projekt Szekspir” to akcja wydawnicza w ramach której współcześni autorzy tworzą powieści inspirowane dramatami Williama Szekspira. Bardzo lubię tę serię i z ogromną ciekawością sięgam po kolejne tomy, by przekonać się, jak dany pisarz wykorzystał w swej książce szekspirowskie motywy. Autorzy różnie realizują zlecone im zadanie - jedni bardzo twórczo podchodzą do tematu, inni ściśle trzymają się dramatycznych fabuł. Tracy Chevalier, która zmierzyła się z „Otellem”, w swej powieści „Ten nowy” trzyma się wydarzeń przedstawionych w utworze Szekspira – jeśli czytaliście ten dramat pisarka raczej niczym Was nie zaskoczy pod względem treści.   

Chevalier przenosi akcję tragedii do podmiejskiej szkoły, w której pojawia się nowy, czarnoskóry uczeń – syn dyplomaty, Osei. Główni bohaterowie to uczniowie klasy 6. Mamy lata siedemdziesiąte XX wieku, zaledwie dziesięć lat wcześniej została zniesiona w Ameryce segregacja rasowa, jednak jej echa ciągle pobrzmiewają w fabule. Osei jest jedynym czarnoskórym uczniem w szkole. Nauczyciele i większość uczniów traktują chłopca z dużą dozą ostrożności i niechęci Jedynie Dee, szkolna ulubienica, jest zafascynowana nowym kolegą i szybko się z nim zaprzyjaźnia nie bacząc na niechęć reszty klasy. Zażyłość, która rodzi się pomiędzy dziećmi nie wszystkim się jednak podoba. Nauczyciele krzywo patrzą na bliskość białej dziewczynki i czarnego chłopca. Zwykłe zdawałoby się gesty, jak dotknięcie policzka czy pogłaskanie włosów stają się czymś nieodpowiednim. Fizyczny kontakt z Oseiem staje się tabu, czymś co budzi u innych negatywne odczucia.

Podobnie, jak w dramacie Szekspira, pojawiają się zazdrość i zawiść. Na szkolnym boisku są uczniowie, dla których nowy uczeń może stanowić zagrożenie – ktoś może stracić swoją wysoką pozycję wśród kolegów, ktoś zazdrości chłopcu bliskości z Dee. Zawiązuje się spisek, mający na celu poróżnienie przyjaciół…

Tracy Chevalier wiernie odtworzyła treść dramatu Williama Szekspira. Jedną ze znaczniejszych zmian, było osadzenie akcji w szkole i uczynienie bohaterami dzieci – według mnie było to dość ryzykowna zmiana. „Otello” to wszakże dramat o namiętnościach, zazdrości, zdradzie i oszustwie – silnych i gwałtownych emocjach, które niekoniecznie kojarzą się z jedenastoletnimi dzieciakami.  Bardzo łatwo można było położyć tę historię, zrobić z niej literackiego bubla, Chevalier udało się jednak stworzyć coś naprawdę interesującego. Autorka potwierdza swą powieścią, że Szekspir rzeczywiście jest ponadczasowym dramaturgiem, którego dzieła nie tracą na aktualności i poruszają uniwersalną problematykę.


poniedziałek, 20 sierpnia 2018

"Piknik pod Wiszącą Skałą" Joan Lindsay

Wydawnictwo Replika
Liczba stron: 288
Rok wydania: 2018

 Był bezchmurny, letni dzień 1900 roku. Grupa uczennic z elitarnej pensji dla dziewcząt pani Appleyard wraz z kilkoma nauczycielkami wybrała się na piknik w pobliże miejsca zwanego Wiszącą Skałą. Po lunchu kilka starszych uczennic udało się na spacer po okolicy - wróciła tylko jedna dziewczyna, przerażona i rozhisteryzowana. Zaginęła również jedna z nauczycielek...
Piknik pod Wiszącą Skałą to subtelny i tajemniczy thriller, który stał się podstawą scenariusza doskonale przyjętego przez krytykę filmu Petera Weira pod tym samym tytułem.

W roku 2018 na podstawie książki nakręcono sześcioodcinkowy serial z Natalie Dormer, znaną z serialu "Gra o tron". 



„Piknik pod Wiszącą Skałą” autorstwa australijskiej pisarki Joan Lindsey to sielankowa powieść historyczna utrzymana w klimacie powieści pensjonarskiej z elementami grozy, które nadają utworowi lekko gotyckiego charakteru. Akcja wydanej po raz pierwszy w roku 1967 książki przenosi czytelników do roku 1900. 14 lutego grupa dziewcząt z pensji prowadzonej przez panią Appleyard pod opieką dwóch nauczycielek – Grety McCraw i Diane de Poitiers – udaje się na tytułowy piknik pod Wiszącą Skałęą Idylliczna wycieczka zmienia się w koszmar, kiedy okazuje się, że wśród wiekowych skał bez śladu znikają trzy uczennice i panna McCraw…

Zaginięcie dziewcząt wstrząsa ich koleżankami i lokalną społecznością, ma również destrukcyjny wpływ na reputację pensji. Owiane tajemnicą zniknięcie wychowanek i ich opiekunki staje się również źródłem narastającego mroku wokół szkoły i ludzi bezpośrednio związanych z zaginionymi. Sielski klimat opowieści destabilizują nasycone oniryzmem i psychozą sceny wprowadzające do utworu niepokojący pierwiastek nadnaturalności. Dochodzi do kolejnych dziwnych zdarzeń, które napędza tzw. „wzorzec powstały pod Wiszącą Skałą”.

Joan Lindsey napisała sugestywną powieść, uznawaną współcześnie za jedną z najlepszych powieści australijskich. Jest to bardzo klimatyczny, niepokojący,  mocno oddziałujący na wyobraźnię czytelnika utwór pełen zagadek i niedopowiedzeń. Polecam zwłaszcza miłośnikom klasycznych powieści z subtelnym, mrocznym twistem.


Wyzwanie „W 80 książek dookoła świata”. Przystanek Australia.

niedziela, 12 sierpnia 2018

"Everlife. Wieczne życie" Gena Showalter

Seria: Everlife (tom 3)
Wydawnictwo: Harper Collins Polska
Liczba stron: 464
Rok wydania: 2018

W tym świecie umierasz po to, by zyskać nieśmiertelność
Siedemnastoletnia Ten Lockwood wybrała po śmierci życie w świecie rządzonym przez Trojkę – samozwańczych strażników sprawiedliwości i równości. Jej ugrupowanie od lat toczy wojnę z Miriadą, mroczną krainą, w której emocje zawsze biorą górę nad logiką. Kiedy Ten poznaje Killiana, stronnika Miriady, powinna potraktować go jak wroga, odczuć pielęgnowaną od pokoleń nienawiść. Jednak miłość okazuje się silniejsza. Młodzi postanawiają połączyć siły, położyć kres wojnie i zjednoczyć obie krainy. Czeka ich droga pełna mroku i bólu, ale wiara, że odnajdą radość i światło, dodaje im sił.

Ostatnia część trylogii bestsellerowej autorki powieści dla młodzieży.



„Everlife. Wieczne życie” jest długo wyczekiwaną przeze mnie, ostatnią częścią trylogii fantasy autorstwa Geny Showalter. Seria opisująca przygody siedemnastoletniej Ten Lockwood – buntowniczki, która nosi w sobie moc mogącą wpłynąć na losy toczącej się w świecie Drugiego Życia wojny między miłującą światło Trojką i pogrążoną w mroku Miriadą – zafascynowała mnie od pierwszego tomu. Amerykańska pisarka wykreowała interesujący świat przedstawiony, w którym śmierć na Ziemi nie wiąże się z poczuciem niepewności i strachem, stanowi natomiast moment przejścia do jednej z dwóch krain, w których dusza kontynuuje swe istnienie. Ciekawym rozwiązaniem fabularnym było to, że to nie czyny decydują o tym, dokąd trafi duch po śmierci, a zawarty za życia człowieka kontrakt z jednym z dwóch ugrupowań. O ile w pierwszym tomie czytelnik mógł mieć wątpliwości co do charakteru Trojki i Miriady, to drugi i trzeci dość jednoznacznie dzielą te światy na dobry i zły, choć w obrębie każdego znajdą się oczywiście jednostki, których zachowanie wybiega poza normy. W końcu nic nie jest od końca tylko białe lub czarne – a już zwłaszcza, jeśli bierzemy pod uwagę ludzki charakter.

Główny wątek serii koncentruje się na toczonym od stuleci konflikcie pomiędzy Trojką i Miriadą, w którym stawką są ludzkie dusze. Ważny jest również wątek romantyczny, który napędza całą akcję. Fabuła trzeciego tomu rozpoczyna się bezpośrednio po wydarzeniach, do których doszło w finale „Lifeblood. Krwi życia”. Trojka znajduje się w bardzo ciężkiej sytuacji po kolejnym z ataków Miriady. Dalsze losy krainy spoczywają w rękach głównej bohaterki, której Król Gołębi daje niezwykły przywilej wybrania do wskrzeszenia jednego z poległych duchów. Wszyscy liczą na to, że dziewczyna wskaże silnego Generała, który poprowadzi ich do boju, Ten ma jednak całkiem inny plan. Zakochana nastolatka daje porwać się emocjom i podejmuje decyzje, które mogą doprowadzić do upadku Trojki, a ją samą wpędzić w szpony szaleństwa. Czy Ten uda się doprowadzić do zawarcia trwałego pokoju między krainami nim ulegnie narastającym w jej duszy cieniom? By poznać odpowiedź na to pytanie, zachęcam do lektury finałowego tomu trylogii „Everlife”.

„Everlife. Wieczne życie” okazało się ciekawym zakończeniem serii, w którym bardzo wyraźnie widać biblijno-chrześcijańskie inspiracje autorki – mam wrażenie, że szczególnie w tej części zostały one wyeksponowane. Pojawia się w powieści wiele elementów inspirowanych biblijnymi historiami, da się wyłapać wiele odwołań zwłaszcza do postaci Jezusa i głoszonych przez niego nauk.  Bardzo podoba mi się fakt, że Showalter bardzo subtelnie wplotła wątki biblijne w fabułę swego utworu, nie epatowała nimi, nie wykorzystywała ich do natrętnego moralizowania, co mogłoby odpychać czytelników. Naprawdę doceniam pomysłowość pisarki i sposób wykorzystania motywów religijnych w powieści fantastycznej skierowanej do nastolatków. „Everlife. Wieczne życie” okazało się nie tylko bardzo dobrym, młodzieżowym czytadłem, ale również  wypełnioną symboliką opowieścią o sile miłości, poświęceniu, wybaczaniu i miłosierdziu.

Podsumowując, trzeci tom serii „Everlife” to powieść fantastyczna z dominującym wątkiem romantycznym, który napędza całą fabułę i ma ogromny wpływ na decyzje oraz zachowanie głównych bohaterów. Pod względem budowy to raczej typowy romans paranormalny skierowany przede wszystkim do starszych nastolatków, w którym pojawiają się charakterystyczne dla tego gatunku motywy. Pisarka tworząc serię – a zwłaszcza ostatni tom – mocno inspirowała się wątkami biblijnymi, które bardzo fajnie zostały wplecione w fabułę. Cała seria przypadła mi do gustu. Choć już dawno nie jestem nastolatką, lektura poszczególnych tomów dostarczyła mi niemałej przyjemności.  



Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Harper Collins Polska

 

wtorek, 7 sierpnia 2018

Gorąca zapowiedź - "Runa" Vera Buck

Drogie mole książkowe, jeśli gustujecie w powieściach historycznych, kochacie wątki medyczne oraz psychologiczne, poszukujecie intrygujących fabuł, zaznaczcie w swoich kalendarzach datę 3 września! To właśnie w tym dniu premierę będzie miała powieść "Runa" autorstwa Very Buck. Opis książki zapowiada szalenie interesującą lekturę. Dla mnie ten tytuł to absolutny MUST HAVE.

Podrzucam Wam trailer z zapowiedzią ;)

czwartek, 2 sierpnia 2018

"Siostra perły" Lucinda Riley

Seria: Siedem sióstr (tom 4)
Liczba stron: 576
Rok wydania: 2018


Sześć sióstr. Choć urodziły się na różnych kontynentach, wychowały się w bajecznej posiadłości na prywatnym
półwyspie Jeziora Genewskiego. Adopcyjny ojciec, nazywany przez nie Pa Saltem, nadał im imiona
mitycznych Plejad. Każda ułożyła sobie życie po swojemu i rzadko mają okazję spotkać się wszystkie razem. Do domu ściąga je niespodziewana śmierć ojca, który zostawił każdej list i wskazówki mogące im pomóc w odkryciu własnych korzeni. I w odnalezieniu odpowiedzi na pytanie, co się stało z siódmą siostrą.

CECE D’APLIÈSE NIGDY NIGDZIE NIE PASOWAŁA…
Po śmierci ojca znalazła się na życiowym zakręcie. Postanawia opuścić Anglię, by podążyć za wskazówkami pozostawionymi jej przez Pa Salta i znaleźć swoje korzenie. Jedyne, co ma, to czarno-białe zdjęcie i nazwisko
pionierki, która ponad sto lat wcześniej walczyła o przetrwanie w niegościnnej Australii.

Rok 1906. Kitty McBride, córka duchownego z Edynburga, otrzymała szansę podróży do Australii jako towarzyszka zamożnej pani McCrombie. Na nowym kontynencie poznaje braci bliźniaków  – porywczego
Drummonda i ambitnego Andrew – spadkobierców fortuny, której ich rodzina dorobiła się na poławianiu i handlu perłami. I musi wybierać między głosem serca i rozsądkiem.

Kiedy CeCe dociera do Australii, zaczyna wierzyć, że ten dziki kontynent może zaoferować jej coś, o czym nigdy nie śmiała marzyć: poczucie przynależności i prawdziwy dom.


„Siostra perły” to już czwarty tom serii „Siedem sióstr” autorstwa Lucindy Riley, która przedstawia historię poszukiwania swoich korzeni przez sześć kobiet adoptowanych w dzieciństwie przez tajemniczego milionera Pa Salta. Po śmierci mężczyzny każda z tytułowych sióstr otrzymuje zestaw wskazówek i współrzędne geograficzne miejsca, w którym przyszła na świat. W każdym kolejnym tomie nosząca imię jednej z gwiazd tworzących Plejady bohaterka podąża za pozostawionymi jej tropami, by odnaleźć swą biologiczną rodzinę i odkryć fascynujące fakty dotyczące jej przeszłości.

Czwarty tom opowiada historię CeCe (Celaeno) D’Aplièse – siostry, która w poprzednich częściach dała poznać się jako postać niezwykle zaborcza, przytłaczająca, a momentami nawet samolubna. W tym tomie poznajemy całkiem inne oblicze bohaterki. CeCe okazuje się niepewną siebie dyslektyczną, malarką o niskiej samoocenie, która czyje się niezwykle samotna i zagubiona, kiedy ukochana siostra zostawia ją i zaczyna budować własne życie. Zraniona i osamotniona CeCe ucieka z Londynu. Pakuje plecak i podobnie jak reszta jej sióstr wyrusza w podróż, by odnaleźć swą biologiczną rodzinę. Podczas wędrówki bohaterka spotyka dwoje ludzi, którzy odegrają niebagatelny wpływ na jej życie - będą stanowili wsparcie w trudnych chwilach oraz pomogą jej dotrzeć do informacji o niezwykłych przodkach.

„Siostra perły” podobnie jak pozostałe tomy nie opisuje tylko historii jednej z sióstr, koncentruje się również na opowieści o jej pochodzeniu. Na fabułę książki składają się dwa przeplatające się wątki - historia CeCe i historia Kitty McBride, osiemnastoletniej Szkotki, która w roku 1908 dotarła do Australii, gdzie założyła rodzinę i stała się filarem społeczności osadników. Część koncentrująca się na postaci Kitty to fascynująca historia o imigrantach, którzy w Australii widzieli młody kraj pełen możliwości. Lucinda Riley nie patrzy jednak na kontynent przez różowe okulary i pisze w swej powieści również o tej mniej atrakcyjnej stronie kolonizowania Australii – o konflikcie i uprzedzeniach w stosunku do Aborygenów, o niezrozumieniu ich kultury, wykorzystywaniu przez białego człowieka. Wątek historyczny był diablo interesujący.

„Siostra perły” bardzo mnie zaskoczyła, ponieważ nie spodziewałam się, że opowieść o jednej z mniej lubianych przeze mnie sióstr odbiorę tak pozytywnie. Ten tom sprawił, że całkiem inaczej spojrzałam na postać CeCe. Historia bohaterki okazała się ogromnie ciekawa i nie mogłam się od niej oderwać. W tym tomie Lucinda Riley po raz pierwszy w serii wplotła subtelne wątki LGBT dotyczące głównej bohaterki, co również liczę na plus, gdyż autorka wzmacnia pozytywny wydźwięk serii, która w wymiarze uniwersalnym mówi o miłości i równości między ludźmi bez względu na kolor skóry, pochodzenie czy orientację seksualną.

Lucinda Riley pisze magiczne historie, które łączą w sobie wątki obyczajowe, romantyczne, historyczne i psychologiczne. Z tomu na tom seria jest coraz lepsza i już nie mogę się doczekać, kiedy w moje ręce trafi „Siostra księżyca” (trochę może to potrwać, gdyż zagraniczne wydanie książki jest zapowiedziane dopiero na 1 listopada). Tymczasem wszystkim czytelnikom gorąco polecam lekturę cyklu „Siedem sióstr”.

Jeśli nie chcecie czytać całej serii, a zainteresowała Was „Siostra perły” spokojnie możecie sięgnąć tylko po ten tom, gdyż autorka pisze w taki sposób, żeby każda kolejna część mogła pełnić rolę samodzielnej, zamkniętej całości. Niemniej jednak zachęcam do lektury wszystkich części, gdyż w fabule każdej z nich pojawia się ukryty wątek, którego rozwiązanie znajdziemy w ostatnim tomie.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie wydawnictwu Albatros

Seria "Siedem sióstr":

1. Siedem sióstr
2. Siostra burzy 
3. Siostra cienia
4. Siostra perły