niedziela, 17 marca 2019

"Celownik" Blaže Minevski

Wydawnictwo: Biblioteka słów
liczba stron: 344
Rok wydania: 2018

Narrator, jednocześnie główna postać utworu, snajper, reprezentant świata chrześcijańskiego, kieruje strzelbę w stronę swego celu – muzułmanki, która ze swego punktu obserwacyjnego celuje z broni w jego stronę. Każde z nich może strzelić w ciągu sekundy, żadne nie wykonuje decydującego ruchu.
 
Doruntina – jak nazywa swoją przeciwniczkę narrator, nawiązując do bałkańskiej legendy o miłości, która przezwycięża śmierć – staje się niemą słuchaczką opowieści o dzieciństwie i dojrzewaniu bohatera, jego studiach literackich, wątek ostatnich wojen domowych toczonych na Bałkanach przeplata się z osobistymi doświadczeniami i przeżyciami autora. Liczne nawiązania do bohaterów dzieł literatury światowej sprawiają, że przeszłość miesza się z teraźniejszością, fikcja z rzeczywistością.

Konflikty zbrojne są tu tylko pretekstem do poszukiwania odpowiedzi na pytania najistotniejsze, dotyczące natury człowieczeństwa. Otrzymujemy uniwersalną opowieść o życiu i śmierci, miłości i nienawiści, bezsensie wojny, wewnętrznych konfliktach i absurdalności ludzkiej egzystencji.

Powieść uznana została przez krytyków mianem arcydzieła macedońskiej, a zarazem europejskiej i światowej literatury.


„Celownik” Blaže Minevskiego to literacki klejnot - wybitne arcydzieło literatury macedońskiej, wymagająca i niezwykle ambitna powieść postmodernistyczna napisana w roku 2007, której bohaterami - obok ludzi - są wojna, miłość, życie i śmierci oraz  literatura.

„Mogłaś mnie zabić, zanim cię odkryłem wśród pierwiosnków” – mówi główny bohater a zarazem narrator powieści - pisarz-snajper Konstantin - kiedy przez wizjer swego karabinu dostrzega celującą do niego z drugiego brzegu rzeki piękność, której nadaje imię Doruntina. „Widzę, jak trzymasz palec na spuście, tak samo jak ja: możesz we mnie trafić, tak jak ja mogę trafić w ciebie” – dodaje, nieco zdziwiony i zarazem zaintrygowany całą sytuacją. Oto dwoje wyborowych snajperów spogląda na siebie przez wizjery swych karabinów, każde z nich jest gotowe do oddania strzału, jednak zamiast tego oboje wahają się przed naciśnięciem spustu, wpatrując się w siebie intensywnie. Między leżącym w cieniu ostów mężczyzną i otoczoną złotymi pierwiosnkami kobietą nawiązuje się przedziwna nić porozumienia. Wbrew wszelkiej logice i instynktowi, zafascynowany Doruntiną Konstantin rozpoczyna ze swą przeciwniczką przedziwną, niemą rozmowę, w której opowiada jej o swoim życiu – dzieciństwie, dorastaniu, pierwszych miłościach i erotycznych fascynacjach, o wyjeździe do Stanów i  literaturze.

Powieść macedońskiego autora to bardzo specyficzny utwór, który wymaga od czytelnika ogromnego skupienia i otwartości. Piękny, liryczny, ale momentami trudny język, skacząca z wątku na wątek narracja prowadzona przy pomocy techniki strumienia świadomości, przepełniona symboliką i licznymi odniesieniami do literatury fabuła wymagają od czytelnika niezwykłego, intelektualnego zaangażowania, a momentami nawet pewnej dozy cierpliwości.

„Celownik” to tytuł dla koneserów literatury, wyrobionych i dojrzałych czytelników ceniących sobie narracyjny kunszt, poetycki język (zakochałam się w bogatych, pełnych niekonwencjonalnych przenośni i porównań opisach Minevskiego) i literacki eksperyment oraz dla osób o otwartych umysłach lubiących poszerzać swe literackie horyzonty. Mnie ta powieść zachwyciła, smakowałam ją tygodniami, czytając niektóre fragmenty po kilka razy, ale nie będę Was okłamywać – niestety to nie jest książka dla wszystkich. Dla przeciętnego, preferującego głównie literaturę popularną czytelnika powieść może okazać się zbyt ciężka w odbiorze. 


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa: Biblioteka Słów

Wyzwanie „W 80 książek dookoła świata”. Przystanek Macedonia.   
 

4 komentarze:

  1. Niesamowita sytuacja! Jestem bardzo ciekawa tej powieści i na pewno po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam wątpliwości, czy to co oferuje "Celownik" można nazwać strumieniem świadomości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie można, bo powieść jest zapisem umysłowego przeżywania człowieka. Właściwie cały utwór opiera się na wewnętrznym monologu bohatera, który w dość specyficzny sposób postrzega rzeczywistość. Bohater nie przywołuje swoich wspomnień w sposób chronologiczny, wydarzenia z jego przeszłości mieszają się ze sobą, pojawiają się spontanicznie lub zostają wywołane przez konkretne wydarzenie czy skojarzenie, a czasem przez jakąś myśl. Narracja próbuje naśladować nieuporządkowany sposób myślenia ludzi. Oczywiście "Celownik" to nie "Ulisses" Joyca, który uchodzi za najwybitniejszy utwór napisany za pomocą tej techniki, ale ja odkryłam w utworze Minevskiego bardzo wiele charakterystycznych dla tej techniki narracyjnej elementów.

      Usuń