Wydawnictwo: Oxford Educational Sp. z.o.o.
Liczba stron: 446
rok wydania: 2011
Regan MacDuff
przyszła na świat jako druga z sióstr bliźniaczek. Matka nie poświęcała
jej wiele uwagi, faworyzując starszą córkę, prawowitą i jedyną
dziedziczkę rodowego majątku. Los Regan wydaje się przesądzony - resztę
swego życia ma spędzić w klasztorze. Ale tu pada ofiarą intrygi i
zostaje sprzedana handlarzowi niewolników. Trafia w ręce Karima al
Malina, mistrza sztuki erotycznej, który kształci ją na Niewolnicę
Miłości...
„Niewolnica miłości” – romans historyczny z mocno
zarysowanymi wątkami erotycznymi, czy powieść erotyczna osadzona w konwencji
romansu historycznego? Ja przychylałabym się do tego drugiego określenia.
Ponad rok temu po raz pierwszy przeczytałam romans
historyczny autorstwa Beatrice Small. „Niewinną” uznałam za powieści kontrowersyjną i
niesmaczną, nie byłam przygotowana na to, co zaserwowała mi autorka. Całkiem
niedawno postanowiłam dać tej pisarce drugą szansę. Tym razem wiedziałam czego
oczekiwać, więc mój odbiór powieści pani Small wypadł nieco inaczej. Nie byłam
już tak bardzo zszokowana, ale nadal niektóre elementy fabuły mnie drażniły. W ostateczności
zrobiłam dwie rzeczy – bardzo szybko przestałam myśleć o wieku głównej bohaterki,
a samą powieści potraktowałam jako fantastyczno-historyczny erotyk.
Akcja „Niewolnicy Miłości” rozgrywa się w średniowieczu. Młodziutka
Regan McDuff zostaje zmuszona podczas ślubu swej bliźniaczej siostry do zajęcia
jej miejsca w małżeńskiej łożnicy. Po tym, jak bohaterka ratuje honor
brzemiennej Gruoch zostaje odesłana do klasztoru, gdzie ma spędzić resztę swego
życia. Na miejscu okazuje się, że szanowana przeorysza miała najprawdopodobniej
udar, a jej miejsce zajęła chciwa i rozwiązła Eubh, która sprzedaje młode
nowicjuszki swemu kochankami. Niezwykła uroda Regan sprawia, iż zostaje ona
przeznaczona na dar dla kalifa. Dziewczyna otrzymuje nowe imię i jako Zaynab
wyrusza do Ifrikij, by rozpocząć swą erotyczną edukację pod okiem Karima al Malina.
Dziewczyna ma zostać niewolnicą miłości spełniającą wszelkie erotyczne zachcianki
swego pana.
Powieść Beatrice Small to zdecydowanie erotyk, autorka
zawarła w swej powieści mnóstwo plastycznie opisanych, pikantnych scen. Ciężko mówić
tutaj o romansie skoro bohaterka nie ma innego wyboru, jak podporządkować się zachciankom
swoich panów. Zaynab jest postacią silną, która nie złorzeczy tylko odnajduje
korzyści z sytuacji, w której się znalazła. Zamiast walczyć, przyjmuje swój los
ekskluzywnej konkubiny, który zapewnia jej bezpieczeństwo, wygodę i prestiż. Podobała
mi się kreacja Zaynab, ale sam wątek romantyczny nie był nadmiernie rozwinięty,
co innego wątek erotyczny, który zdominował powieść.
„Niewolnicę Miłości” poleciłabym przede wszystkim osobom,
które chcą przeczytać nieco nietypowy erotyk osadzony w konwencji romansu
historycznego.
A jest chociaż jakiś happy end typowy dla romansów historycznych? Bo sam pomysł na fabułę jest okropny :/ No cóż chyba będę omijała powieści tej autorki - erotyka jest ok, ale pod warunkiem, że stanowi dodatek do fabuły,a nie jej główny punkt.
OdpowiedzUsuńJest happy end, ale jak wspominałam akcja kręci się głównie wokół wątków erotycznych, a nie romansowych.
Usuń