piątek, 4 marca 2016

"Sen nocy letniej" William Szekspir

Wydawnictwo: Hachette
Przekład: Leon Ulrich
Liczba stron: 190
Rok wydania: 2016

„Sen nocy letniej” to jedna z moich ulubionych sztuk Szekspira. Podoba mi się warstwa fabularna tego dramatu – splątany wątek miłosny, wątek komediowy oraz ciekawa warstwa fantastyczna.

Zbliża się ślub księcia ateńskiego Tezeusza z królową Amazonek Hippolitą. Zanim dojdzie jednak do zaślubin książę będzie musiał rozstrzygnąć spór pomiędzy Egeuszem i zakochanym w jego córce młodzieńcem Lizandrem. Pragnieniem Egeusza jest wydanie Hermii za Demetriusza, za którym szaleje z kolej Helena. Zawiązuje się skomplikowany czworokąt miłosny. W Hermii zakochanych jest dwóch mężczyzn, ona kocha jednego z nich. W najgorszej sytuacji postawiona zostaje Helena, którą ukochany pogardza i brutalnie ją odpycha.

Młodzi zakochani trafiają do ateńskiego lasu, gdzie przebywa król i królowa wróżek. Również para władców świata nadprzyrodzonego znajduje się w stanie konfliktu. Poruszony losem Heleny Oberon zleca jednemu ze swych duszków zaczarowanie Demetriusza, jednak na skutek fatalnej pomyłki ofiarą miłosnego czaru pada ukochany Hermii. Role się odwracają. Tym razem to Hermia zaznaje smaku odrzucenia.

Tymczasem w tym samym lesie pojawia się nieprofesjonalna trupa aktorów, która ma wystąpić na zaślubinach księcia i księżniczki. Prości mężczyźni są pocieszni w swoim naiwnym, dosłownym postrzeganiu teatru.

Fabuła komedii jest niezwykle przyjemna w odbiorze, choć muszę przyznać, że czytając ją po raz pierwszy gubiłam się w dość dynamicznie zmieniających się relacjach bohaterów. Nowe, dwujęzyczne wydanie skłoniło mnie do sięgnięcia po tytuł po raz kolejny. Warstwa graficzna najnowszego wydania jest bardzo atrakcyjna i doskonale pasuje do tego klasycznego dzieła. Wnętrze zdobią klimatyczne, dziewiętnastowieczne ilustracje. Przygotowanie dwujęzycznego tomu było fajnym pomysłem, szkoda jedynie, że nie zastosowano tekstu lustrzanego, który znacząco ułatwił by porównywanie oryginału z przekładem Leona Ulricha.

Tłumaczenie czyta się nieźle, choć jeden fragment wydał mi się przełożony niezbyt fortunnie „snakes with double tongue” zostały wężami dwużądlistymi (wiem, że dosłowny przekład nie zawsze jest możliwy, zwłaszcza kiedy chodzi o poezję, ale dwużądliste węże wydały mi się podczas lektury czymś totalnie abstrakcyjnym i niepojętym, choć określenie można sobie w pewien sposób wytłumaczyć. Niektóre węże posiadają dwa zęby jadowe i może stąd u Ulricha owo dziwne określenie, które, po zastanowieniu, wydaje się być całkiem błyskotliwe – ale na „genezę” tego słowa wpadłam dopiero podczas pisania opinii). Tłumacz nie miał pomysłu na tłumaczenie występującej w tej samej - co "dwużądliste węże"- pieśni frazy „Lulla, Lulla, Lullaby, Lulla, Lulla, Lullaby” - Ulrich ograniczył się jedynie do zmiany sposobu zapisu słów. Ładnie z tłumaczeniem wspomnianego fragmentu poradził sobie natomiast Władysław Tarkowski (Ossolineum, wydanie z  serii Biblioteka Narodowa, 1987), który bardzo fajnie oddał jego znaczenie - „Lulaj, lulaj, lulajże, Luli, luli, lulajże!”.

Wydanie Hachette jest ładne i warte uwagi, nie uniknięto jednak drobnych potknięć. Niestety didaskalia nie zawsze zostały odpowiednio oznaczone – w niektórych miejscach nie zostały one oddzielone od tekstu wypowiedzi bohaterów, nie zostały oznaczone kursywą.

„Sen nocy letniej” to świetny dramat, który moim zdaniem warto poznać.

6 komentarzy:

  1. Uwielbiam Szekspira! Szczególnie "Jak wam się podoba" :) "Sen nocy letniej" mam w planach już od dawna... tylko muszę go dorwać w swoje łapki :)


    Pozdrawiam
    ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój ulubiony dramat Szekspira:D Tuż za nim jest Poskromienie złośnicy:3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Poskromienia złośnicy" jeszcze nie czytałam, ale planuję niebawem to zmienić. Dramat już czeka na półce :)

      Usuń
  3. Bardzo eleganckie to wydanie. Podoba mi się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wydanie będzie piękną ozdobą każdej biblioteczki :)

      Usuń