Seria: Grimm City (tom 1)
Wydawnictwo Sine Qua Non
Liczba stron: 384
Rok wydania: 2016
Przyznaj, spodziewasz się baśni...
Miasto Grimm – ponura, spowita obłokami tłustej czerni metropolia to miejsce, gdzie o sprawiedliwość równie trudno, co o bezchmurne niebo. Zbudowane na ciele olbrzyma, napędzane jego smolistą krwią i odłamkami węglowego serca trwało w dawno ustalonym porządku. Do teraz. Na przestępczą scenę wkracza właśnie bezkompromisowo Nowy Gracz, a oficer policji Wolf zostaje brutalnie zamordowany we własnym domu. Czy te fakty się łączą? I czy czerwony płaszcz z kapturem zaobserwowany u głównej podejrzanej w sprawie zabójstwa czyni ze sprawy zbrodnię na tle religijnym?
Jakub Ćwiek tym razem funduje nam gorzki, brutalny kryminał noir w niezwykłym świecie inspirowanym amerykańskim podziemiem przestępczym lat dwudziestych i trzydziestych. W mieście, w którym rządzi strach i… opowieść.
W tym mieście nie wybacza się żadnych błędów!
„Grimm City. Wilk!” Jakuba Ćwieka to nietuzinkowy, mroczny i
krwawy kryminał noir, którego fabuła przesycona jest popkulturowymi i baśniowymi
odwołaniami. Jestem ogromną fanką intertekstualnych nawiązań w literaturze,
więc doskonale bawiłam się podczas lektury tej książki. Ogromną przyjemność
sprawiło mi nie tylko śledzenie wątku kryminalnego, ale również wyłapywanie
obecnych w utworze nawiązań do innych tekstów kultury.
W wiecznie czarnym, oblepionym oleistymi wyziewami mieście
Grimm policja, biznesmeni i mafiozi prowadzą ze sobą grę, która utrzymuje
metropolię we względnej równowadze. Kiedy ktoś zaczyna brutalnie
mordować taksówkarzy i ich klientów, w mrocznym mieście zaczyna wzbierać
niepokój.
Alfie Moore jest muzykiem, który często wyręcza swojego współlokatora
Mikrusa w pracy taksówkarza. Mężczyzna mimowolnie zostaje wciągnięty w sam
środek afery, kiedy okazuje się, że jedna z jego klientek wysiadła pod domem
wysoko postawionego, doskonale znanego w środowisku przestępczym policjanta,
który chwilę potem został zamordowany. Trup ściele się gęsto, a Alfie cudem
uchodzi z życiem. Przerażonemu bohaterowi nie zostaje nic innego niż zgłoszenie
się na policję… Mężczyzna zostaje wciągnięty w sam środek skomplikowanego i
niebezpiecznego śledztwa.
Jakub Ćwiek stworzył mocny, krwawy kryminał, którego akcja
rozgrywa się w naprawdę niezwykłej scenerii. Położone na zwłokach olbrzyma miasto
przypomina metropolię znaną mi z filmu „Spirit – duch miasta”, ma sobie również
coś z Gotham. Grimm jest miastem obleczonym w czerń – jest to wynikiem jego
przemysłowego charakteru i obecną w nim kopalnią, w której wydobywa się ropę.
Wszystko jest pokryte pyłem i oleistymi wyziewami, jedynymi jasnymi punktami zdają
się być w tym miejscu ceratowe, kolorowe płaszcze mieszkańców. To miasto
przestępców, skorumpowanych i współpracujących z bossami mafii policjantów i
biznesmenów działających na pograniczu prawa. Już sceneria, w której rozgrywa
się akcja powieści i dobór głównych bohaterów budują niesamowitą, duszną i
niepokojąco mroczną atmosferę charakterystyczną dla kryminału noir.
Jeśli macie ochotę na niebanalny czarny kryminał zawierający
w sobie nutkę baśniowości, polecam powieść „Grimm City. Wilk!” Waszej
szczególnej uwadze. Mnie ten tytuł wyjątkowo przypadł do gustu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz