Cykl: Świat Dysku (tom 19)
Podcykl Straż Miejska (tom 3)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka (Partner kolekcji Edipresse - Kolekcje Sp. z o.o.)
Liczba stron: 384
Rok wydania: 2015
Kryminalna zagadka w świecie Dysku.
Kto morduje nieszkodliwych staruszków? Kto próbuje otruć Patrycjusza? Kiedy jesienne mgły spowijają Ankh-Morpork, Straż Miejska musi schwytać mordercę, którego nie może zobaczyć. Może golemy coś wiedzą - ale poważni ludzie z gliny, którzy pracują całe dnie i noce, i nigdy nikomu nie wadzą, nagle zaczęli popełniać samobójstwa. Zresztą straż ma także własne problemy. Pewien wilkołak cierpi na syndrom napięcia przedpełniowego.
Kapral Nobbs zaczyna bywać wśród jaśniepaństwa, a u nowego rekruta-krasnoluda można dostrzec pewne bardzo dziwne cechy - zwłaszcza kolczyki i cienie do oczu. Komu można zaufać, kiedy motłoch krąży po ulicach, spiskowcy kryją się w mroku, a wszystkie ślady wskazują niewłaściwy kierunek?
W nocnych ciemnościach komendant straży, sir Samuel Vimes, przekonuje się, że gdzieś tam, być może, wcale nie ma prawdy. Prawda może być wśród słów w jego głowie.
Kto morduje nieszkodliwych staruszków? Kto próbuje otruć Patrycjusza? Kiedy jesienne mgły spowijają Ankh-Morpork, Straż Miejska musi schwytać mordercę, którego nie może zobaczyć. Może golemy coś wiedzą - ale poważni ludzie z gliny, którzy pracują całe dnie i noce, i nigdy nikomu nie wadzą, nagle zaczęli popełniać samobójstwa. Zresztą straż ma także własne problemy. Pewien wilkołak cierpi na syndrom napięcia przedpełniowego.
Kapral Nobbs zaczyna bywać wśród jaśniepaństwa, a u nowego rekruta-krasnoluda można dostrzec pewne bardzo dziwne cechy - zwłaszcza kolczyki i cienie do oczu. Komu można zaufać, kiedy motłoch krąży po ulicach, spiskowcy kryją się w mroku, a wszystkie ślady wskazują niewłaściwy kierunek?
W nocnych ciemnościach komendant straży, sir Samuel Vimes, przekonuje się, że gdzieś tam, być może, wcale nie ma prawdy. Prawda może być wśród słów w jego głowie.
Dziewiętnasty tom „Świata Dysku” stanowi jednocześnie trzecią
część podcyklu o Straży Miejskiej Ankh-Morpork. Lektura „Na glinianych nogach”,
podobnie jak poprzednich części przygód komendanta Vimesa i kapitana Marchewy,
dostarczyła mi przedniej rozrywki. Zakochałam się w stylu Pratchetta, w zwariowanych
fabułach przesyconych genialną ironią, czarnym humorem i groteską.
W Ankh-Morpork dochodzi do serii dziwnych wydarzeń. Zamordowani zostają kapłan i kustosz prowadzący muzeum krasnoludzkiego
chleba bojowego. Golemy zaczynają popełniać samobójstwa. Po mieście krąży
niepokojąca plotka o śmierci Patrycjusza. Lord Vetinari wbrew oczekiwaniom
przywódców Gildii żyje, nie wiadomo tylko, jak długo ten stan się utrzyma. Przebiegły
zamachowiec jest nieuchwytny, a zestresowany Vimes posuwa się do naprawdę ekstremalnych
i dziwacznych działań, by nie dopuścić do przedwczesnego zgonu namiestnika.
Straż Miejska ma pełne ręce roboty. Do problemów natury
kryminalnej dołączają problemy natury osobistej. Angua walczy ze dziką częścią swej
natury. W szeregi straży wstępuje krasnolud przewrażliwiony na punkcie swego
imienia i nazwiska. Zresztą, kto nie byłby drażliwy, gdyby rodzice ochrzcili go
mianem Cud Tyłeczek? Kapral Nobbs zostaje niespodziewanie wyniesiony do rangi hrabiego
Ankh, co wcale nie wzbudza w nim nadmiernie entuzjastycznej reakcji.
Pisarz zaserwował swoim czytelnikom pokaźną dawkę humoru i
ciekawą zagadkę kryminalną. Dla mnie
największymi plusami tego utworu były sposób kreacja postaci i duża dawka
zabawnych scen. Komiczne dialogi i sceny doprowadzały mnie do łez. Lektura
dostarczyła mi wspaniałej rozrywki.
„Na glinianych nogach” to lekka i zabawna powieść fantasy utrzymana
w konwencji kryminału, nie brak w niej jednak drugiego dna - ciekawych rozważań
dotyczących kwestii tożsamości czy tolerancji. Wielowarstwowa powieść
Pratchetta dostarcza rozrywki, ale jest również źródłem trafnych i inteligentnych
spostrzeżeń odnoszących się do świata rzeczywistego.
Jeżeli poszukujecie lekkiej, ale inteligentnej powieści
fantastycznej, sięgnijcie po utwory Terrego Pratchetta.
Ja muszę w końcu poznać prozę tego autora. To przecież klasyk.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdziesz kiedyś czas na lekturę powieści Pratchetta :)
Usuńod paru lat mówię sobie, że w końcu sięgnę po Pratchetta i nic, muszę w końcu się poprawić :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj :) Poznałam dopiero trzy części Świata Dysku, ale jestem zachwycona. Mam nadzieję, że kolejne tomy będą równie udane.
Usuń