piątek, 3 lutego 2012

"Zły sen" Jacek Krakowski

Wydawnictwo: Wydawnictwo Pi
Ilość stron: 208
Rok wydania: 2012

Co może robić policjant na urlopie? Pojechać, jak wszyscy wokół, na wakacje. I tak też postępuje adeptka szkoły policyjnej, Laura. Jednak wizyta w prowadzonym przez jej ciotkę pensjonacie przekształca się powoli z kilkudniowego świątecznego wypoczynku w coraz bardziej rozbudowane śledztwo. Niesamowite głosy w ścianach wydawać by się mogły zbiegiem okoliczności, złudzeniem albo głupim żartem, zastanawiać jednak zaczyna niezrozumiałe zachowanie niektórych gości, a w dodatku w odciętym od świata pałacyku ślady zaczyna zostawiać morderca...

„Zły sen” Jacka Krakowskiego to drugi tom serii Super Kryminał. W kioskach książka pojawiła się 16 stycznia. Jak do tej pory cykl wybija się przede wszystkim rewelacyjnymi blurbami, które, że tak się wyrażę, łapią czytelnika niczym lep muchy. Opisy umieszczone na tyle okładek są bardzo zachęcające, niestety sama treść kryminału nie jest już tak emocjonująca.

Laura, adeptka szkoły policyjnej przyjeżdża do pensjonaty swej ciotki, by wyjaśnić tajemniczą sprawę głosów, które wydobywają się ze ścian. Główna bohaterka jadąc do krewnej już wie, że w pensjonacie dzieje się coś niepokojącego, więc trudno mówić o wyjeździe w celach wypoczynkowych - jak to sugeruje opis książki. Czytelnik przekona się, że w spokojnym hoteliku dzieje się bardzo wiele, a bohaterowie skrywają mroczne rodzinne tajemnice. 

Kryminał Krakowskiego pisany jest w specyficzny sposób. Akcja trwa dwa dni: rozpoczyna się w Wielką Sobotę, a kończy w Wielkanoc. Powieść podzielona jest na dwa główne rozdziały, które odpowiadają poszczególnym dniom wydarzeń. Rozdziały dzielą się na Rozmowy.

Opowiadanie ma formę dialogową, składa się z zapisu rozmów bohaterów, nie występuje w nim typowa narracja. Kryminał w dużym stopniu kształtem przypominał mi dramat, wystarczyło tylko nad daną wypowiedzią dopisać kto mówi. Brak w powieści rozbudowanych opisów, jeżeli już jakiś występuje to tylko i wyłącznie jako część wypowiedzi danego bohatera. Czytelnik nie wie w jakich lokalizacjach rozgrywają się dane rozmowy, nie wie jak zachowują się bohaterowie, ani co robią w danej chwili Niektórych rzeczy można się domyślać, jednak zdecydowanie wolałabym jasny opis danej sytuacji i konkretny opis miejsca. Pierwszy raz spotkałam się z taką formą zapisu w powieści i nie jestem do niej nastawiona pozytywnie. Sposób zapisu bardzo przypominał mi scenariusz, który dopiero odegrany na scenie, kiedy odbiorca słyszy i widzi żywe postacie jest w pełni zrozumiały. By przyzwyczaić się do dialogów i braku opisów potrzebowałam około 100 stron – ilość, przez którą nie przebrnie zapewne wielu czytelników, którym nie spodoba się dialogowa forma utworu.

Pisarz miał ciekawy pomysł na aferę kryminalną, jednak wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Bohaterowie, którzy wcale się nie znają, już od początku są niezwykle otwarci i bez żadnych oporów rozmawiają z młodą panią policjant – zachowanie, które raczej trudno zaliczyć do normalnego. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła zwierzać się z prywatnych problemów komuś kogo nie znam. Gdyby książka została napisana inaczej, może takie elementy by nie raziły.

„Zły sen” to kolejna przeciętna książka, którą przyjęłam obojętnie. Brak opisów i zapis w formie rozmów nie podobały mi się. Fani kryminału mogą książkę przeczytać. Uważam jednak, że na rynku jest bardzo wiele ciekawych pozycji i, jeżeli nie lubicie tracić czasu na nijakie książki, możecie z lektury tej książki zrezygnować z czystym sercem.

3 komentarze:

  1. Skoro to jest raczej przeciętna pozycja, to ja jednak jej podziękuje, tym bardziej, iż mam sporo innych zaległości czytelniczych.

    OdpowiedzUsuń
  2. O, a miałam ją kupić jutro, bo widziałam w sklepiku z czasopismami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz przejrzeć tomik i sprawdzić czy odpowiada Ci sposób w jaki poprowadzona jest narracja - mnie najbardziej przeszkadzała właśnie dialogowość "Złego snu". Ja zwykle kupuję takie "kioskowe wydania" w Kolporterze lub Empiku, gdzie mam dostęp do danej pozycji i mogę przekartkować pobieżnie dany tytuł. Ten konkretny tomik zapowiadała się obiecująco jednak forma zapisu popsuła mi przyjemność z lektury.

      Usuń