niedziela, 30 kwietnia 2017

"Jeździec miedziany" jest już mój! Pierwsze wrażenia dotyczące nowej Kolekcji powieści Paulliny Simons


Macie już swoje egzemplarze pierwszej części „Jeźdźca miedzianego”? 

Ja od piątku jestem szczęśliwą posiadaczką pierwszego tomu Kolekcji powieści Paulliny Simons i muszę powiedzieć, że jestem mega pozytywnie zaskoczona. Wydanie jest prześliczne – twarda okładka, format 13x20 cm i 395 stron fajnej historii.

Mój niepokój budził nieco zabieg podzielenia powieści na dwa tomy, ale okazało się, że jest on jak najbardziej zasadny. Wydawca nie powiększał sztucznie czcionki, do rąk czytelnika trafia 395 stron konkretnej porcji tekstu, podzielonej – z tego co widzę – w przemyślany sposób.

Obiecałam sobie, że poczekam z lekturą „Jeźdźca miedzianego” aż do moich rąk trafią obie części historii, jednak lektura kilku pierwszych zdań skutecznie pokrzyżowała moje plany… Historia wykreowana przez Simons totalnie mnie zauroczyła.


Planujecie zapoznać się z tą kolekcją? Bo ja jestem zdecydowana na zebranie całości :)

Drugi tom "Jeźdźca miedzianego" będzie dostępny w kioskach już w środę 10 maja w cenie 15,99 zł. Zdecydowani na zebranie kolekcji powinni rozważyć prenumeratę, w której tom kosztuje 14 zł - osobiście uważam tę opcję za korzystniejszą, zwłaszcza że mam możliwość rozbicia płatności i nie muszę biegać po kioskach zastanawiając się, czy uda mi się zdobyć upragniony tom. 

4 komentarze:

  1. Nie skuszę się na prenumeratę, ale mam zamiar wypożyczyć pierwszą część w bibliotece, bo od dawna mam w planach poznanie tej historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, ze książka Ci się spodoba. Ja zaczęłam czytać i bardzo mi się podoba :)

      Usuń
  2. Paullinę Simons poznałam 6 lat temu dzięki prezentowi od Teściowej. Mamusia podarowała mi całą sagę Jeźdźca miedzianego. Pierwotnie zastanawiałam się jak mam przeczytać ok. 1200 stron mając w domu niemowlaka. Ale książki wciągnęły mnie od pierwszych stron, a dzieckiem zajmował się mąż. Od tamtej chwili wracam do autorki, poznając jej nowe powieści. Odkryłam jednocześnie, że czytała książki jakby od końca- trylogia Jeźdźca, Bellagrand i Dzieci wolności. A tak naprawdę powinnam zacząć od Dzieci Wolności (poznanie historii początku miłości rodziców Aleksandra), Bellagrand (ciągłe troski o pieniądze, kłopoty jakie na siebie i żonę ściągał ojciec Aleksandra i wyjazd do Rosji) a dopiero potem sage Jeźdzca z historią miłości Aleksandra i Tatiany podczas II wojny światowej.
    Każda kolejna książka Paulliny Simons, wciąga mnie tak samo mocno, ciekawość co dzieje się na następnej stronie rośnie z każdą stroną. Polecam Samotną Gwiazdę, Dziewczyną z Times Square. Obecnie jestem na początku Czerwonych Liści, kryminał. Zapowiada się obiecująco. A o kolekcji książek mojej ulubionej autorki dowiedziałam się przypadkiem z twojego bloga. Dziękuję, napewno kilka książek znajdzie się na mojej półce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam pomóc. Planuję nabycie całej kolekcji - zakochałam się w wydaniu, a pióro Simons mnie urzekło - więc na pewno przeczytam polecane przez Ciebie tytuły.

      "Dzieci wolności" są oznaczone jako tom 0,5 a "Bellagrand" jako 0,75. Powieści były publikowane w 2012 i 2013, czyli już po wydaniu całej serii o Tatianie i Aleksandrze. Tytuły stanowią uzupełnienie cyklu, które według oznaczenia można czytać po lekturze "Jeźdźca miedzianego". Jednak technicznie rzecz biorąc, czytałaś powieści we właściwej kolejności, bo Simons opowieść o rodzicach Aleksandra spisała później niż historię jego i Tatiany :)

      Usuń