Seria: Kwiat paproci (tom 2)
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 416
Rok wydania: 2016
Zazdrość, zdrada i kwiat paproci. Czy młoda szeptucha ocali miłość do Mieszka?
Wiecie, jak to jest. To tylko dawna znajoma, on już nic do niej nie czuje, teraz liczysz się tylko ty, a oni spotkali się zupełnym przypadkiem. Gosia chciałaby w to wierzyć, ale trochę to trudne, gdy ukochany Mieszko ciągle myśli o swojej dawnej żonie Ote. Zwłaszcza gdy ta okazuje się wcale nie tak martwa, jak przypuszczała Gosława. W dodatku Ote bardzo się nie podoba, że młoda szeptucha i Mieszko tak się do siebie zbliżyli. Nim ich uczucie zdąży się porządnie rozwinąć, między kochanków wkradnie się zazdrość.
Niestety, tysiącletnia rywalka to niejedyne zmartwienie Gosi. Zbliża się Noc Kupały, podczas której ma się wypełnić przeznaczenie szeptuchy. I choć Baba Jaga zaopatrzyła swoją podopieczną we wszystkie możliwe amulety i zaklęcia, Gosława ma złe przeczucia. Wprawdzie bogowie może i są gburowaci, ale przecież nie głupi. A przynajmniej tak się im wydaje.
Wiecie, jak to jest. To tylko dawna znajoma, on już nic do niej nie czuje, teraz liczysz się tylko ty, a oni spotkali się zupełnym przypadkiem. Gosia chciałaby w to wierzyć, ale trochę to trudne, gdy ukochany Mieszko ciągle myśli o swojej dawnej żonie Ote. Zwłaszcza gdy ta okazuje się wcale nie tak martwa, jak przypuszczała Gosława. W dodatku Ote bardzo się nie podoba, że młoda szeptucha i Mieszko tak się do siebie zbliżyli. Nim ich uczucie zdąży się porządnie rozwinąć, między kochanków wkradnie się zazdrość.
Niestety, tysiącletnia rywalka to niejedyne zmartwienie Gosi. Zbliża się Noc Kupały, podczas której ma się wypełnić przeznaczenie szeptuchy. I choć Baba Jaga zaopatrzyła swoją podopieczną we wszystkie możliwe amulety i zaklęcia, Gosława ma złe przeczucia. Wprawdzie bogowie może i są gburowaci, ale przecież nie głupi. A przynajmniej tak się im wydaje.
„Noc Kupały” to drugi tom stworzonej przez Katarzynę Berenikę
Miszczuk serii słowiańskich powieści fantastycznych „Kwiat paproci”. Miszczuk
swą prozą wspaniale udowadnia, że polska fantastyka może być ciekawa i
niebanalna – wcale nie trzeba zapatrywać się w zachodnich autorów, nie trzeba
osadzać akcji powieści w obcym kraju, czy nadawać postaciom obco brzmiących
imion, by stworzyć książkę, której fabuła wciągnie czytelnika niczym ruchome
piaski.
Wielkimi krokami zbliża się tytułowa Noc Kupały. Gosia z każdym
dniem zbliża się do wypełnienia swego niezbyt optymistycznie zapowiadającego się
przeznaczenia. Kolejni bogowie wymuszają na młodej kobiecie przyrzeczenie oddania
im potężnego kwiatu paproci. W okolicy biwak rozbijają fanatyczni wyznawcy
Bogini Makosz. Na horyzoncie pojawia się krwiożercza strzyga, która odkryje
przed bohaterką sekrety związane z jej ukochanym, a także z tajemniczymi umiejętnościami
budzącymi się w Gosławie. W fabule „Nocy Kupały” dzieje się bardzo dużo i
naprawdę nie ma czasu na nudę podczas lektury.
Sięgając po drugi tom „Kwiatu paproci”, poszukiwałam lekkiej
i zabawnej lektury. „Noc Kupały” w pełni zaspokoiła moją potrzebę, dostarczając
mi solidnej porcji rozrywki.
Czytałam tę powieść całkiem niedawno i bardzo mi się podobała (podobnie jak część pierwsza), w ogóle pomysł na fabułę tych książek przypadł mi do gustu. Autorka pisze ciekawie i z humorem. Już nie mogę się doczekać trzeciego tomu. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam humor Miszczuk :) Również z niecierpliwością oczekuję premiery "Żercy".
Usuń