Seria wydawnicza: Projekt SZEKSPIR
Wydawnictwo Dolnośląskie
Liczba stron: 326
Data premiery: 13 kwietnia 2016
Kolekcjoner sztuki Simon Strulovitch potrzebuje kogoś, z kim mógłby
porozmawiać. O chorej żonie, którą musi się opiekować, o córce, która
schodzi na złą drogę... Gdy spotyka na cmentarzu Shylocka, postanawia
zaprosić go do domu. Tak zaczyna się niezwykła znajomość. W swojej
wariacji na temat "Kupca weneckiego" Howard Jacobson śmiało zakrzywia
czasoprzestrzeń, stawiając pytania o sens bycia ojcem, Żydem i
miłosiernym człowiekiem we współczesnym świecie.
Shylock, pogardzany przez wenecjan lichwiarz z „Kupca
weneckiego” powraca na nowo w formie symbolu i postaci fizycznej. Porzucony i
zdradzony ojciec wyrzucony poza ramy czasu i przestrzeni pojawia się na
Londyńskim cmentarzu, by stać się towarzyszem człowieka, który niebawem podzieli
jego doświadczenia. Wieczny Żyd-tułacz powraca, by w powieści autorstwa Howarda
Jacobsona wcielić się w rolę powiernika i doradcy, ale również sprytnego
wichrzyciela-sofisty, dążącego do osiągnięcia tylko sobie znanego celu.
Simon Strulovitch, główny bohater utworu, jest mężczyzną przechodzącym kryzys wiary i
tożsamości. Z jednej strony to Żyd, któremu trudno zerwać całkowicie z wiekową
tradycją i przymierzem; ojciec zbuntowanej nastolatki, która wiąże się z dwa
razy starszym od siebie piłkarzem znanym z antysemickich gestów; mąż poważnie
chorej kobiety, u której nie może szukać pocieszenia i rady. Z drugiej strony,
Strulovitch to buntownik, który pogardza swym narodem i dogmatami jego wiary.
Człowiek, który nie przestrzega większości religijnych nakazów, ale jednocześnie
mocno buntuje się przeciw romantycznym wyborom córki, która wiąże się z
mężczyznami nie należącymi do wyznawców judaizmu. W powieści Jacobsona
czytelnik będzie śledził niezwykle zawiły dramat mężczyzny, w którego
duszy toczy się zażarty konflikt, u podstaw którego stoją pytania o żydowską
tożsamość i miejsce Żydów we współczesnym społeczeństwie.
„Shylock się nazywam” jest drugim utworem opublikowanym pod
szyldem „Projekt Szekspir”. Kilka miesięcy temu czytelnik mógł przeczytać utwór
oparty na dramacie „Zimowa opowieść”, teraz przyszła pora na powieść
zainspirowaną „Kupcem weneckim”, Czytelnik dostał w swe ręce utwór, który w
ciekawy i niebanalny sposób nawiązuje do dramatu Szekspira. Interesującym
pomysłem było umieszczenie w powieści postaci Shylocka. Bohater „Kupca
weneckiego” nie tylko staje się gościem i doradcą Strulovitcha, jego obecność
umożliwia podjęcie intertekstualnego dialogu między dwoma tekstami. Shylock
służy gospodarzowi radą, ale dokonuje również wiwisekcji własnego postępowania,
analizuje motywy, które stanowiły siłę napędową działań podejmowanych przez
niego w „Kupcu weneckim” - utwór Jacobsona nabiera dzięki temu interesującego
rysu krytycznoliterackiego.
„Shylock się nazywam” to przepyszna powieść, której lektura
zaspokoi u czytelników głód wyrafinowanej, dobrze napisanej literatury. Wariacja
„Kupca weneckiego” Jacobsona to fenomenalna powieść o tożsamości, uprzedzeniach i
wiecznych konfliktach religijnych, wzajemnej niechęci chrześcijan w stosunku do
żydów i na odwrót. To również świetny utwór o złożonych i skomplikowanych
relacjach ojca z córką.
Gorąco polecam ten tytuł. To ciekawa i wartościowa lektura,
po którą warto sięgnąć.
Nie słyszałam o takich publikacjach, ale z chęcią się zainteresuję. Widać, że literatura nie jest banalna. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWięc pora to nadrobić :)
UsuńProjekt SZEKSPIR to według mnie rewelacyjna, literacka inicjatywa.
Z Lubimy Czytać:
"Z okazji przypadającego w 2016 roku 400-lecia śmierci Szekspira brytyjski wydawca Hogarth Press zaprosił do współpracy bestsellerowych pisarzy. Powierzył im opowiedzenie na nowo najbardziej znanych dzieł wielkiego dramaturga. Owocem ich pracy i talentów literackich jest kolekcja współczesnych powieści, które zostaną wydane w kilkunastu językach na całym świecie. W Polsce książki ukażą się nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego pod szyldem PROJEKT SZEKSPIR."
Ten projekt nie tylko umożliwia czytelnikom zapoznanie się z ciekawymi, współczesnymi wariacjami na temat sztuk Szekspira, mobilizuje również do sięgania po jego dramaty. Fajnie jest znać pierwowzór przed lekturą adaptacji :)
Do tej pory - nie licząc zrecenzowanej powyżej powieści, która ukarze się już 14 kwietnia - w serii opublikowano jeden utwór, powieść opartą na "Opowieści Zimowej" - "Przepaść czasu" Jeanette Winterson.