czwartek, 7 listopada 2013

"[bubble]" Anders de la Motte

Seria: Geim (tom 3)
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 488
Rok wydania: 2013

Trzecia część wciągającej trylogii o Grze w Alternatywną Rzeczywistość.
Po wykonaniu serii ryzykownych zadań Henrik Petterson chciałby zupełnie wycofać się z Gry, ponieważ od kiedy się w nią zaangażował, życie jego i jego siostry stale było w niebezpieczeństwie. Kiedy otrzymuje anonimowy SMS z propozycją dalszego uczestnictwa w Grze, uświadamia sobie, że nie udało mu się przed nią ukryć. Wiadomość wytrąca go ze stanu wątłej równowagi, którą z takim trudem wypracował. Sprawę pogarsza fakt, że inwigiluje go policja. Mimo wszystko HP wyznacza sobie jeszcze jeden cel. Chce rozpracować Grę i zdemaskować jej mechanizm, tak aby już na zawsze się od niej uwolnić.


Czy jesteście gotowi na ostateczną rozgrywkę?

TAK czy NIE ?

Ja wybrałam odpowiedź TAK i wkroczyłam do zwariowanego świata Henrika HP Petersona. Pozwoliłam namieszać sobie w głowie. Autor zasiał w mym umyśle całą masę wątpliwości - kto jest wrogiem, a kto przyjacielem? Kto gra w drużynie tych dobrych, a kto jest wilkiem przebranym w owczą skórę? Kto jest wolny, a kto jest manipulowany? Jedno jest pewne „Nikomu nie można ufać. Nic nie jest tym, czym się wydaje”*.

W tym tomie pisarz przeszedł sam siebie, perfekcyjnie manipulował mym umysłem – czy HP to paranoik, który wymyślił sobie Grę? Czy Becca obdarzyła zaufaniem odpowiednich ludzi? Może  HP, wbrew swojemu przeświadczeniu jest uczestnikiem Gry? Które z rodzeństwa jest oszukiwane i wykorzystywane – Becca, czy HP? Ja nie byłam w stanie tego ustalić, aż do ostatniej strony.

„[bubble]” to świetna powieść sensacyjna, którą czytałam z wypiekami na twarzy. Książka niesamowicie mi się podobała, a niepewność związana z tym, że nie wiem kto jest tym dobrym, a kto złym sprawiła, że przeczytałam finałowy tom trylogii Geim w rekordowym tempie. Co mam powiedzieć o tak niesamowicie zakręconej powieści. Jak w pełni oddać odczucia, które towarzyszyły mi podczas lektury tego utworu?

Anders de la Motte oddziałuje głównie na psychikę czytelnika, fabuła może nie jest wypełniona spektakularnymi scenami akcji, ale niepewność płynąca z faktu, że nie mogłam ustalić, która z postaci jest ofiarą manipulacji Przywódcy kierującego Grą sprawiała, że odczuwałam niesamowite emocje. Fabuła oparta została na wątkach spiskowych, a główny bohater popadający w paranoję budził we mnie sprzeczne uczucia – czy HP to szaleniec dostrzegający wokół siebie wyimaginowanych wrogów, czy diablo sprytny cwaniaczek, któremu zawsze udaje się wybrnąć z niebezpiecznych sytuacji? W tej powieści nic nie jest jednoznaczne, niczego nie można być pewnym, do ostatnich stron nie wiadomo kto kim manipuluje. Nie wiadomo kto jest zdrajcą. Ba! Na początku nie wiadomo nawet, czy Gra jest czymś prawdziwym, czy stanowi przedmiot paranoicznych urojeń głównego bohatera. Może HP oszalał ?

Z niecierpliwością oczekiwałam na premierę ostatniego tomu serii Geim. Otwierając powieść odczuwałam ekscytację. Czytając ją czułam się jak na kolejce górskiej - kręciło mi się w głowie, byłam zdezorientowana, ale były to pozytywne odczucia. Pisarz mnie zwodził i oszukiwał, robił mi pranie mózgu i czułam się równie zagubiona, jak bohaterowie jego powieści. Byłam zaintrygowana, czytałam ten utwór z ogromnym zaciekawieniem. Anders de la Motte stworzył nietuzinkową trylogię, która zdecydowanie trafiła w mój gust.

* skrzydełko okładki

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.

 

5 komentarzy:

  1. Czytałam pierwszą część, nie zachwyciła, ale i tak chcę dokończyć tę trylogię. Ma potencjał, mam nadzieję, że został w kolejnych tomach wykorzystany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie cała trylogia bardzo się podobała, ale rozumiem, że nie wszystkim przypadanie do gustu styl autora. Tom drugi jest ciekawy - autor poruszył w nim interesującą, współczesną tematykę. Lektura "buzz" daje do myślenia.

      W "bubble" autor nieźle miesza czytelnikom w głowach. Byłam bardzo ciekawa, jak zakończy się historia HP. Pisarz mnie nie zawiódł, w trakcie lektury byłam bardzo zaintrygowana. Do końca nie wiadomo było, kto tkwi w szponach Gry, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem.

      Usuń
  2. Wypadałoby się w końcu z tą serią zapoznać :D Ale teraz to i tak kiepsko z czasem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten ból. Ja również mam obecnie mniej wolnego czasu, niżbym chciała.

      Usuń