Gatunek: kryminał
Bohaterką tej powieści jest osiemdziesięcioletnia, usposobieniem przypominająca nieco Ebenezera Scrooge’a twórczyni krzyżówek, która uwielbia rozwiązywanie zagadek i układnie puzzli, ale nie toleruje innych ludzi, a do świąt Bożego Narodzenia żywi wyjątkową awersję, bo zawsze w tym okresie w jej życiu dochodziło do największych tragedii. Niestety w te święta szykuje się kolejna katastrofa…
Tajemnicza persona podpisująca się jako Spoczywający w Kawałkach wysyła do bohaterki karnet świąteczny z informacją, że przed północą w Wigilię życie stracą co najmniej cztery osoby, chyba że Edie uda się rozwiązać przygotowaną przez mordercę zagadkę i go powstrzymać. Podpowiedzi dotyczące tożsamości kolejnych ofiar ukryte są w przysłanych przez zabójcę fragmentach puzzli. Na jednym z nich Edie rozpoznaje zegarek należący do jej adoptowanego syna, detektywa inspektora komisariatu w Weymouth. Staruszka postanawia podjąć morderczą grę, by uchronić jedną z nielicznych osób, które darzy miłością.
„Świąteczna mordercza układanka” to zajmująca historia z bardzo ciekawie poprowadzoną zagadką. Uwielbiam takie nietypowe kryminały, w których, by schwytać przestępcę należy podjąć z nim grę, rozwiązać zagadkę, wykorzystując pozostawione przez niego w wiadomościach podpowiedzi oraz - w wypadku tej powieści - fragmenty puzzli , a nie prowadzić typowe śledztwo policyjne. Podoba mi się motyw gry prowadzonej pomiędzy mordercą i Edie, którą wyznaczył jako osobę, która ma go powstrzymać.
Zagadka kryminalna była oparta na wyśmienitym pomyśle. Dodatkowymi atutami tego tyłu według mnie jest jeszcze to, że pisarka uczyniła główną bohaterką powieści starszą kobietę, którą wykreowała na może zgryźliwą, ale niezwykle pewną siebie i w gruncie rzeczy przebojową staruszkę. Po raz kolejny zachwycił mnie fakt, że w literaturze zdominowanej przez młodych i pięknych głównych bohaterów pojawiają się coraz częściej książki z reprezentacją postaci uwzględniającą różnorodny wygląd, stan zdrowia, wiek czy orientację. W powieści występuje również reprezentacja osób homoseksualnych. Główną bohaterkę pociągają kobiety, a jej adoptowany syn jest w związku małżeńskim z mężczyzną. Bardzo doceniam obecność w powieści reprezentacji osób starszych oraz queerowych.
Podsumowując, naprawdę świetnie bawiłam się, czytając „Świąteczną
morderczą układankę”. Alexandra Benedict po raz trzeci oddała w moje czytelnicze
ręce ciekawy, świąteczny kryminał z wciągającą zagadką.
Jak ja uwielbiam taki kryminalno świąteczne klimaty.
OdpowiedzUsuńJa również :)
Usuń