Gatunek: science-fiction, fantastyka
Motywy: zemsta, śmierć, żałoba, międzygwiezdni piraci, dystopia, walka o przetrwanie, więzi, przyjaźń, moralnie szarzy bohaterowie, reprezentacja bohaterów LGBTQ+
„Lord of the Empty Isles” to powieść, w której czytelnik znajdzie połączenie fantastyki i dystopijnej powieści sciensce-fiction, w której wątki magiczne i technologiczne świetnie ze sobą współgrają.
Głównym bohaterem książki autorstwa Jules Arbeaux jest dziewiętnastoletni Remy Canta – zrywacz (witherer) posiadający moc zrywania więzi (tethers) łączących mieszkańców wykreowanego przez pisarkę świata oraz rzucania śmiertelnych klątw. Młodego mężczyznę poznajemy w przełomowym momencie jego życia, oto po pięciu latach udało mu się w końcu zdobyć ostatni składnik potrzebny do rzucenia klątwy na międzygwiezdnego pirata Idriana Delaciela, który doprowadził do śmierci jego ukochanego brata. Pałający pragnieniem zemsty Remy nie zdaje sobie jednak sprawy, że jest połączony z zabójcą Camerona więzią losu – najsilniejszym typem wiązania na Veridine, który przenosi klątwę pomiędzy wszystkimi osobami splecionymi tym typem więzi z przeklętym. By zwiększyć swoją szansę na przeżycie (bliskość osób dzielących więź przeznaczenia spowalnia rozwój przekleństwa), Remy musi dołączyć do załogi Idriana i spróbować znaleźć sposób na zerwanie klątwy zanim jego wrogowie odkryją jego tożsamości. Najłatwiejszym sposobem zdjęcia przekleństwa jest bowiem zabicie zrywacza, który zainicjował czar.
Remy za pomocą swojej oddanej przyjaciółki Tirani - tkaczki (weaver) posiadającej umiejętność widzenia wiązań losu - odszukuje Idriana i przyłącza się do ekipy jego międzygwiezdnych piratów. W trakcie podróży bohater poznaje związanych więzią przeznaczenia z Delacielem członków jego załogi, a także odkrywa kierujące nimi motywy. Wbrew sobie Remy zaczyna darzyć załogę statku Astrid zrozumieniem i sympatią. Czy uda mu się jednak zerwać klątwę i uratować swoje i ich życia nim będzie za późno?
Powieść Jules Arbeaux to rozgrywająca się częściowo w przestrzeni kosmicznej historia o walce o przeżycie w z pozoru idealnym świecie, który podniósł się po katastrofie ekologicznej i teraz kwitnie. To poruszająca historia, w której mamy do czynienia z moralnie szarymi bohaterami zmuszonymi do podejmowania bardzo trudnych decyzji w imię mniejszego zła. To bolesna opowieść o stracie i niewyobrażalnym bólu, o trwającej lata żałobie i bardzo wolnym procesie dochodzenia do siebie. To również historia o pięknej przyjaźni ponad wszystko.
Historia przedstawiona w „Lord of the Empty Isles” chwyciła mnie za serce i wzruszyła. Zakochałam
się w sposobie, w jaki Arbeaux opisała relacje łączące załogę Delaciela i w
samy Lordzie Pustych Wysp, który gotowy był na wszystko, by ocalić bliskich
sobie ludzi. Czytałam tę książkę z ogromną przyjemnością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz