sobota, 22 października 2016

"Lśnienie" Stephen King

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 544
Rok wydania: 2016

To jeden z najlepszych współczesnych horrorów. Nastrój grozy i napięcia potęguje się w niej z każdą minutą. Pięcioletni chłopiec Danny znalazł się z rodzicami w opustoszałym na zimie hotelu. Wrażliwe, obdarzone zdolnościami wizjonerskimi dziecko odbiera fluidy czające się w jego murach; były one świadkami krwawych porachunków świata przestępczego i milionerów. Straszliwe zdarzenia, które kończą fabułę, są jednak niczym w porównaniu z przejściami psychicznymi bohaterów.


Stephen King to jeden z najbardziej popularnych autorów horrorów, którego nie trzeba raczej przedstawiać miłośnikom literatury. Ja nigdy nie należałam do oddanych fanek tego pisarza. Zdecydowanie bardziej przerażała mnie brutalna, makabryczna proza Grahama Mastertoma – przynajmniej do niedawna.

Czytaliście kiedyś powieść, która przeraziła was do tego stopnia, że w nocy baliście się wyściubić nos spod kołdry? Znacie tytuł, który był tak niepokojący, że nie mogliście go czytać po zmroku, bo zbyt mocno oddziaływał na wasze nerwy i wyobraźnię? „Lśnienie” Kinga wywołało we mnie naprawdę silne emocje.

W odciętym od świata, zamkniętym na sezon zimowy hotelu zamieszkuje rodzina Torrance’ów. Jack, głowa rodziny, to niepijącym alkoholik, który ma problemy z opanowaniem agresji. Jego żona Wendy jest łagodną, typową panią domu. Syn pary, Danny, wyjątkowy i bystry pięciolatek posiada niezwykły dar, który sprawia, że monumentalna Panorama stopniowo przekształca się w śmiertelną pułapkę. Obecność obdarzonego ponadnaturalną mocą chłopca budzi mroczną siłę ukrytą w murach hotelu…

„Lśnienie” to naprawdę przerażający horror. Wykorzystany przez Kinga motyw uwięzionych w odciętym od świata miejscu ludzi, w którym zaczynają dziać się różne niepokojące rzeczy zawsze silnie oddziaływał na moją wyobraźnię – żaden, nawet najbardziej krwawy motyw nie przeraża mnie tak bardzo jak myśl, że mające dawać bezpieczeństwo i schronienie miejsce okazuje się niebezpieczną pułapką.

Powieść wywarła na mnie wyjątkowo mocne wrażenie. King autentycznie mnie przeraził.  Pisarz genialnie stopniował napięcie. Kolejne, z pozoru drobne wydarzenia, do których dochodziło w Panoramie, stopniowa zmiana zachowania bohaterów, narastanie psychozy głównego bohatera budowały narastające poczucie zagrożenia i doprowadzały mnie do przeświadczenia o nieuchronnie zbliżającej się katastrofie.

„Lśnienie” jest kultowym horrorem autorstwa Stephena Kinga. Ta powieść jest wybitną przedstawicielką gatunku. Szczerze polecam tą książkę wszystkim miłośnikom powieści grozy.
 

2 komentarze:

  1. Do tej pory czytałam jedynie "Buick 8" Kinga, ale chyba trafiłam najgorzej jak mogłam, bo nie dość, że sama historia w ogóle mnie nie przeraziła, to jeszcze wynudziła przeogromnie. Jednak nie poddaję się i wierzę, że King jeszcze mnie kiedyś zachwyci - może właśnie w "Lśnieniu"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam kilka powieści Kinga, ale zawsze wolałam krwawe historie wykreowane Mastertona. "Lśnienie" to pierwsza powieść Kinga, która masakrycznie mnie przeraziła.

      Jeśli zdecydujesz się na lekturę, daj znać jakie miałaś wrażenia.

      Usuń