Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 432
Rok wydania: 2016
Bolesne sekrety rodzinne, zakazana miłość i dotkliwa strata. Idealna
powieść dla czytelniczek V.C. Andrews, Kate Morton i Sary Waters
Sekret tak okrutny, że nie sposób wymazać go z pamięci, już na zawsze odmieni tę rodzinę.
Amber Alton wie, że w Black Rabbit Hall, kornwalijskiej posiadłości rodziny, czas płynie inaczej niż w Londynie. W domu nie ma dwóch zegarów, które wskazywałyby tę samą godzinę. Każde idealne lato zdaje się trwać poza czasem. Niewiele się dzieje. Ale pewnego dnia wszystko się zmienia…
Trzydzieści kilka lat później Lorna postanawia urządzić wesele w pokrytej patyną czasu, okazałej rezydencji Black Rabbit Hall. Podczas spaceru po lesie do Lorny powracają na wpół zatarte wspomnienia związane z matką. Coraz bardziej intrygują ce są również zawiłe dzieje posiadłości. Wiedziona potrzebą poznania własnej historii, a także losu mieszkającej tu w przeszłości szczęśliwej rodziny, szuka odpowiedzi na nurtujące ją pytania.
Sekret tak okrutny, że nie sposób wymazać go z pamięci, już na zawsze odmieni tę rodzinę.
Amber Alton wie, że w Black Rabbit Hall, kornwalijskiej posiadłości rodziny, czas płynie inaczej niż w Londynie. W domu nie ma dwóch zegarów, które wskazywałyby tę samą godzinę. Każde idealne lato zdaje się trwać poza czasem. Niewiele się dzieje. Ale pewnego dnia wszystko się zmienia…
Trzydzieści kilka lat później Lorna postanawia urządzić wesele w pokrytej patyną czasu, okazałej rezydencji Black Rabbit Hall. Podczas spaceru po lesie do Lorny powracają na wpół zatarte wspomnienia związane z matką. Coraz bardziej intrygują ce są również zawiłe dzieje posiadłości. Wiedziona potrzebą poznania własnej historii, a także losu mieszkającej tu w przeszłości szczęśliwej rodziny, szuka odpowiedzi na nurtujące ją pytania.
„Tajemnica Black Rabbit Hall” jest debiutancką powieścią
angielskiej redaktorki i dziennikarki Eve Chase. Jest to debiut całkiem udany,
choć pisarka nie uniknęła pewnej dozy przewidywalności, która oczytanemu czytelnikowi
pozwala domyślić się niektórych rozwiązań fabularnych - na szczęście nie wpływa
to zbytnio na odczuwanie przyjemności płynącej z lektury.
Tytuł stanowi wręcz modelowy przykład powieści gotyckiej z
mrocznym i tajemniczym domostwem, w którym dominuje ciężka, niezwykle duszna
atmosfera, którą autorka buduje przy pomocy opisu, urywanej narracji i fabularnych
niedopowiedzeń. Pojawiają się retardacje, których celem jest wywołanie napięcia
i stałe podtrzymywanie zaciekawienia czytelnika.
Akcja powieści Chase rozwija się dwutorowo. Autorka
przeplata ze sobą wątki rozwijające się w teraźniejszości i przeszłości. Czytelnik
śledzi losy czwórki rodzeństwa Altonów - piętnastoletnich bliźniąt Amber i Toby’ego
oraz ich młodszego rodzeństwa Barneya i Kitty. Beztroskie, przepełnione
miłością i zabawą dzieciństwo tej czwórki zostaje brutalnie przerwane przez
tragiczny wypadek, do którego dochodzi podczas wakacji 1968 roku.
Wątek współczesny dotyczy Lorny i Jona - narzeczeństwa poszukującego
idealnego miejsca na przyjęcie weselne, które trafia do położonego w Kornwalii
Pencraw Hall. Podupadająca, klimatyczna posiadłość przez miejscowych nazywana
Black Rabbit Hall, w której ciągle pobrzmiewają echa obecności jej dawnych mieszkańców,
od razu podbija serce Lorny. Bohaterka odkrywająca kolejne ślady pozostawione
przez dzieci zamieszkujące kiedyś to monumentalne domostwo, za punkt honoru
stawia sobie rozwiązanie zagadki dramatu, do którego doszło ponad trzydzieści
lat temu. Stopniowo w trakcie lektury na światło dzienne wypływają nowe fakty.
Okazuje się, że nie tylko przeszłość rodzeństwa naznaczona jest bolesnymi i
mrocznymi sekretami.
Eve Chase napisała dobrą powieść, której atutami są ciekawie
skonstruowana fabuła oraz złożone, zróżnicowane postacie. Pisarka umiejętnie zbudowała
charakterystyczny dla powieści gotyckich, wzbudzających niepokój, mroczny
klimat. Doskonale poradziła sobie z kreacją postaci.
Miłośnicy powieści
gotyckich powinni być usatysfakcjonowani lekturą „Tajemnicy Black Rabbit Hall” .
Mroczne domostwo, gotycki klimat. To książka zdecydowanie dla mnie.
OdpowiedzUsuń