poniedziałek, 26 stycznia 2015

"Zdobycz" Emil Zola

Cykl: Rougon-Macquartowie (tom 2)
Wydawnictwo: PIW
Liczba stron: 280
Rok wydania: 1956




„Zdobycz” - powieść autorstwa francuskiego przedstawiciela nurtu naturalistycznego Emila Zoli została po raz pierwszy opublikowana w roku 1871, jest ona drugim tomem cyklu opisującego dzieje rodziny Rougon-Macquartów. Bohaterami tej części uczynił pisarz rodzinę Arystydesa Rougona, który po przyjeździe do Paryża przyjął nazwisko Saccard.  Autor skoncentrował się w „Zdobyczy” na dwóch wątkach – Zola pokazuje środowisko mieszczańskich dorobkiewiczów budujących swoje fortuny na różnych rodzajach spekulacji, ukazując przy okazji rozwiązłość, zepsucie i zakłamanie tej warstwy społecznej.

Arystydes Saccard, mężczyzna głodny fortuny, któremu w poprzednim tomie z pomocą matki w ostatniej chwili - tuż przed sukcesem zamachu stanu przeprowadzonym przez Napoleona III - udało się odciąć od swych republikańskich poglądów i śmiałych anty-cesarskich wypowiedzi, przeniósł się z Plassans do Paryża. Dzięki wstawiennictwu swego brata Eugeniusza dostaje on pracę w magistracie, gdzie w niedługim czasie zostaje mianowany na urzędnika drogowego. Spryt, bezczelne i śmiałe obycie oraz szeroko otwarte oczy doprowadzają Saccarda do dokumentów zawierających plany przebudowy Paryża. Chciwy mężczyzna od razu dostrzega dla siebie szansę zarobku na spekulacyjnym kupnie i sprzedaży budynków leżących na trasie przyszłych placów budowy. Fortuna uśmiecha się do zachłannego bohatera, wkrótce umiera jego małżonka, otwierając mu drogę do zawarcia nowego, korzystnego związku. Saccard żeni się z bogatą, ale prawie skompromitowaną dziewiętnastoletnią panną w ciąży – Renatą Beraud Du Chatel. Dzięki ślubowi z Saccardem dziewczyna ratuje honor, a Arystydes zyskuje środki na przeprowadzenie swoich finansowych machlojek.

Na szczęście dla czytelnika fabuła „Zdobyczy” nie koncentrowała się jedynie na opisywaniu kolejnych, skomplikowanych, piramidalnych spekulacji Arystydesa. W powieści pojawił się mocny i śmiały, jak na czasy, w których powieść został wydana, wątek miłosny dotyczący Renaty i syna Saccarda Maksyma.

Wychowana w klasztorze, zgwałcona przez nieznanego czytelnikowi mężczyznę Renata przy małżonku wyzbyła się resztek zasad moralnych. Kobieta po czubek głowy zanurzyła się w zblazowanym, łatwym ale zepsutym życiu. Renatę poznajemy przede wszystkim jako prawie trzydziestoletnią, wypaloną i znudzoną kobietę tęskniąca za nowymi, mocnymi wrażeniami, które poruszyłyby jej uśpioną duszę i serce. Namiętna bohaterka wikła się w romans z pasierbem. Pierwsze wyrzuty sumienia i rozterki zostają szybko stłumione przez pożądanie i zaborczość względem kochanka.

Emil Zola jak zwykle zachwycił mnie bajecznymi, pełnymi detalów opisami, których obecność na początku powieści może niestety zniechęcić część czytelników. Wielostronicowe opisy ekwipażu, domu Saccardów, czy oranżerii  Renaty mogą znużyć, ale kiedy już przez nie przebrniemy czeka na nas ciekawa fabuła z pieprzykiem. Należy pamiętać, że w czasach, w których powstała powieść, rzeczy, o których pisał Zola były uznawane za gorszące. Doszło nawet do tego, że na prośbę pisarza przerwano wydawanie „Zdobyczy”, by jego przyjaciel publikujący ją w odcinkach w swym dzienniku nie stracił pisma. Zola został natomiast uznany za gorszyciela i pornografa. „Zdobycz” to bardzo odważna, klasyczna dziewiętnastowieczna powieść.


Książa przeczytana w ramach wyzwania 2015 Reading Challenge, książka starsza niż100 lat.

3 komentarze:

  1. Nie przeczytałam chyba żadnej powieści Zoli w całości... Aż wstyd, w końcu to klasyka:) Dobrze, że są tacy, którzy o tym nie zapominają i czytają:) A ja kiedyś na pewno uzupełnię braki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaden wstyd, wielu osobom twórczość Zoli się nie spodoba, a przebrnięcie przez opisy będzie dla nich męką. Nie ma co się zmuszać do lektury książek, które nas nie interesują. Czytanie ma być przyjemnością, a nie obowiązkiem.

      Oczywiście zachęcam do czytania klasyki (nie tylko francuskiej), ale nic na siłę.

      Usuń
  2. Zazwyczaj sięgam po powieści osadzone we współczesnych realiach, mimo to od dawna noszę się z zamiarem poznania twórczości Zoli. Szczególnie zainteresowała mnie ''Nana'' i mam nadzieję, że uda mi się ją poznać i co najważniejsze, że przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń