środa, 19 marca 2014

"Jej wszystkie życia" Kate Atkinson

Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 568
Rok wydania: 2014

A gdybyśmy tak mogli przeżywać nasze życie raz za razem, żeby wreszcie zrobić to jak należy? Czy to nie byłoby wspaniałe?
W 1910 roku, podczas szalejącej w Anglii śnieżycy, przychodzi na świat dziewczynka. I umiera, zanim zdąży zaczerpnąć pierwszy oddech. W 1910 roku, podczas szalejącej w Anglii śnieżycy, rodzi się ta sama dziewczynka. I żyje, snując swoją opowieść.
Jak by to było, otrzymać od losu drugą szansę? A potem trzecią? Mieć nieskończoną liczbę możliwości, aby przeżyć swoje życie? Czy za którymś razem udałoby się ocalić świat przed przeznaczeniem, jakie jest mu pisane? I czy ktokolwiek chciałby to w ogóle uczynić?
Czytelnik podąża tropem Ursuli Todd, która raz po raz przeżywa najbardziej dramatyczne wydarzenia pierwszej połowy dwudziestego wieku.
Dowcip i wrażliwość Kate Atkinson pozwalają odnajdywać urok nawet w najbardziej ponurych momentach naszej historii, a jej niezwykły talent pisarski sprawia, że przeszłość ożywa wprost na naszych oczach. 


Ludzkie życie można porównać do odcinka ograniczonego dwoma punktami, tymi punktami są narodziny i śmierć. Przychodzimy na świat, rozwijamy się, doskonalimy, popełniamy również sporą masę błędów. Jedni z nas żyją pełną piersią, inni ulegają fatalizmowi losu i staczają się na samo dno, jeszcze inni wiodą szare, spokojne życie bez dramatycznych wzlotów i upadków. Wielu z nas jest przekonanych, że dano nam tylko jeden ziemski żywot, w związku z tym staramy się jak najlepiej wykorzystać dany nam czas, nie jesteśmy jednak w stanie uniknąć błędów. Nie możemy niestety wrócić do przeszłości, by naprawić swoje pomyłki.  

A gdybyśmy się jednak mylili? Co jeśli nasze życie wcale nie przypomina odcinka? Co jeżeli dostalibyśmy możliwość rozpoczynania go nieskończoną ilość razy?

A jeżeli ludzki byt jest zamknięty w okręgu czasu, jeśli przypomina symbolicznego węża połykającego swój ogon? Co stałoby się, gdyby to co nazywamy życiem wpisywało się w nieprzerwany cykl istnienia? Gdyby dzień naszej śmierci był jednocześnie dniem naszych narodzin (nadlatuje czarny nietoperz, zapadamy w ciemność i bach! Kiedy gaśnie nasza świadomość, następuje cudowny restart naszego życia)? Czy umielibyśmy naprawić nasze błędy? Czy dalibyśmy radę ocalić siebie i naszych bliskich przed kłodami rzucanymi nam pod nogi przez los? A może bylibyśmy skazani na ciągłe odgrywanie dokładnie tego samego spektaklu?

Ursula Todd, główna bohaterka powieści napisanej przez Kate Atkinson, zostaje schwytana dokładnie w taki nieprzerwany cykl narodzin i śmierci. Dziecko, nastolatka, kobieta – Ursula rodzi się, umiera i znów pojawia się na świecie. Wraz z nastaniem kolejnych cyklów życia, kobiecie udaje się przedłużyć swe istnienie o kilka chwil, godzin, miesięcy lub lat. Czasami udaje jej się również zmienić wzór i kolor łusek, którym pokryty jest jej „wąż życia”, dzięki temu czytelnik może obserwować jak bohaterka próbuje uniknąć popełnionych kiedyś błędów, jak stara się uchronić siebie i bliskich przed kosą bezlitosnej Kostuchy. Czasem wystarczy zmienić jeden szczegół, by zmienić swój los.

Kate Atkinson miała bardzo fajny pomysł, przeszkadzało mi jednak, że pisarka bardzo rzadko dopuszczała do głosów swoich bohaterów. Opowieść o Ursuli podobała mi się, ale już sama bohaterka nie wzbudziła we mnie cieplejszych uczuć – w książce dominowały opisy. Prym wiódł wszechwiedzący narrator opowiadający o bohaterce. Poznałam życie Ursuli, ale ona sama pozostała dla mnie zagadką – trochę szkoda, że tak się stało, bo była to postać, którą chciałabym poznać lepiej.

Myślę, że „Jej wszystkie życia” są powieścią niebanalną. Bardzo lubię wątki związane z reinkarnacją i powtarzalnością czasu, więc „Jej wszystkie życia” niemal idealnie wpasowały się w mój gust. 


 Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.

 

7 komentarzy:

  1. Mam wielką ochotę na tę książkę, właśnie ze względu na ten niebanalny temat. Nie wiem, czy i się spodoba, ale spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli sięgniesz po tę powieść, to z chęcią porównam nasze odczucia :)

      Usuń
  2. Przyznaję, że jestem zaintrygowana pomysłem na fabułę tej powieści!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że mam taki dobry gust :D hahaha. Po prostu bardzo chciałabym mieć tą książkę i nie mogłam doczekać się pierwszej recenzji :) Teraz wiem, że warto.
    A jeśli interesujesz się takimi wątkami, polecam Ci serdecznie "Zawsze przy mnie stój".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, że uda Ci się zdobyć "Jej wszystkie życia".

      Dziękuję za rekomendację :)

      Usuń
  5. faktycznie mamy zbieżne opinie dotyczące tej książki. zła nie jest, jednak obawiam się, że szybko o niej zapomnę.

    OdpowiedzUsuń