Gatunek: thriller
Motywy: dziennikarski podcast, tajemnicze zaginięcie sprzed lat
„Dziewczyny, które zaginęły” Claire Douglas to klimatyczny thriller rozgrywający się w niewielkim, angielskim miasteczku.
Właśnie zbliża się dwudziesta rocznica głośnej sprawy zaginięcia trzech kobiet, które w 1998 roku wracały z imprezy owianym złą sławą Diabelskim Korytarzem – otoczoną lasem drogą prowadzącą do ich rodzinnego miasteczka Stafferbury. Cztery młode dziewczyny wracały deszczową nocą do domu, kiedy uległy wypadkowi. Jedyną ocalałą z katastrofy została ciężko ranna Olivia Rutherford, jej trzy przyjaciółki rozpłynęły się tej mrocznej nocy bez śladu.
Nierozwiązana sprawa staje się tematem podcastu dziennikarki Jenny Halliday, która przyjeżdża do Stafferbury, by porozmawiać z mieszkańcami miasteczka oraz bliskimi dziewczyn, które zniknęły. Obecność Jenny i jej zainteresowanie sprawą zaginięcia Tamzin, Sally i Katie rozdrapuje stare rany i budzi demony przeszłości. Czy dziennikarce uda się rozwikłać tajemnicę z przeszłości? Komuś bardzo zależy, by prawda o wydarzeniach, do których doszło deszczowej nocy nigdy nie ujrzała światła dziennego…
Claire Douglas napisała wciągającą, wypełniona niedopowiedzeniami powieść, w której udało się jej wykreować mroczny, lekko mistyczny klimat. Tajemnica z przeszłości, dziwne wydarzenia rozgrywające się wokół Diabelskiego Korytarza i położonych w pobliżu wiekowych menhirów sprawiają, że czytelnik zastanawia się jaką naturę miało zniknięcie trzech młodych kobiet. Z dużym zaangażowaniem śledziłam podzieloną na trzy głosy opowieść próbującej dotrzeć do prawdy Jenny, skrywającej sekrety Olivii , a także tajemniczej Stace, której pojawienie się wzbudziło we mnie niezwykłą ciekawość i szereg pytań. Kim jest ta kobieta, której historia wydaję się być oderwana od głównego nurtu fabuły i w jaki sposób jej opowieść łączy się z historią zaginięcia?
Na koniec kilka słów w wersji audio powieści. Z ogromną przyjemnością wysłuchałam historii czytanej przez Joannę Domańską. Jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o lektorów audiobooków, nie każdy głos mi odpowiada, a monotonny sposób czytania potrafi mnie uśpić. Pani Joanna ma bardzo przyjemną barwę głosu i doskonale interpretowała tekst, a także modulowała głos, by zróżnicować wypowiedzi bohaterów w dialogach, dzięki czemu nie gubiłam się w tym, kto w danym momencie mówi, z łatwością wsłuchiwałam się w tę opowieść, nie tracąc skupienia nawet na moment.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz