Seria: Milicjanci z Poznania (tom 1)
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 480
Rok wydania: 2019
Poznań, 1985. Na brzegu Warty wędkarze znajdują zwłoki kobiety bez
głowy. Dla Milicji Obywatelskiej to poważny problem, zwłaszcza, gdy
odnaleziona później głowa okazuje się nie pasować do ciała. Na
mieszkańców miasta pada strach. Czyżby w spokojnym społeczeństwie
równości pojawił się seryjny morderca?
Zespół śledczych z Komendy Wojewódzkiej MO pod kierunkiem kapitana Marcinkowskiego ma ręce pełne roboty.
Zespół śledczych z Komendy Wojewódzkiej MO pod kierunkiem kapitana Marcinkowskiego ma ręce pełne roboty.
„Upiory spacerują nad Wartą” to neomilicyjny kryminał retro
będący częścią serii opowiadającej o pracy wydziału dochodzeniowo-śledczego KW
MO w Poznaniu. Jest to wznowienie książki, która po raz pierwszy ukazała się na
rynku wydawniczym w roku 2007 i otwierała serię powieści kryminalnych „Milicjanci
z Poznania”.
Pierwszy tom serii skupia się wokół śledztwa dotyczącego
makabrycznego morderstwa kobiet. Nad brzegiem Warty dwójka wędkarzy odnajduje
zdekapitowane zwłoki dziewczyny. Wkrótce potem szyper pewnej barki wyławia z
rzeki odciętą głowę, która niestety nie pasuje do wcześniej odnalezionego
ciała. Milicjanci z Fredem Marcinkowskim na czele mają twardy orzech do
zgryzienia, gdyż nigdy wcześniej nie spotkali się z tak niecodzienną sprawą.
Dlaczego zabójca zadał sobie tyle trudu, by pozbawić swe ofiary głów i ile
kobiet zostało tak naprawdę zamordowanych? Czy ofiary są dwie? A może w mieście
pojawił się seryjny morderca i jest ich więcej? Pytania się mnożą, a odpowiedzi
brak.
Wątek kryminalny w powieści Ryszarda Ćwirleja opiera się na
naprawdę interesującym pomyśle, jednak sam przebieg prowadzonego przez
milicjantów śledztwa specjalnie mnie nie porwał – brakowało mi tutaj dynamiki,
a zbyt szczegółowy opis fabuły na okładce ujawnił według mnie za dużo
szczegółów, więc niektóre wątki nie wywołały we mnie zaskoczenia. Dość
zaskakujący był natomiast sam finał śledztwa i wytłumaczenie motywów, które
kierowały zbrodniarzem. Za naprawdę mocną stronę tego tytułu uważam przede
wszystkim doskonale wykreowane tło społeczno-obyczajowe. Opisy Peerelowskiej
rzeczywistości oraz sposób kreacji postaci niezwykle mnie zaciekawiły. Autorowi
udało się wykreować w powieści naprawdę fajny klimat.
Jeżeli jesteście fanami kryminałów retro i macie ochotę na
powieść z akcją osadzoną w epoce peerelu, to „Upiory spacerują nad Wartą” są
zdecydowanie tytułem godnym waszej uwagi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz