Seria: Tajemnica Askiru (tom 2)
Wydawnictwo Initium
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 528
Do gospody Pod Głowomłotem trafia tajemniczy wędrowiec z
zapomnianego królestwa Askiru. Opowiada o rozbiciu dawnego mocarstwa i objaśnia
pół-elfce Leandrze i wojownikowi Havaldowi funkcjonowanie magicznych wrót.
Havald, Leandra i gromadka ich towarzyszy wyruszają na poszukiwania portalu, by
przenieść się do Askiru. Tam mają szukać pomocy, ale też ostrzec mieszkańców
przed najeźdźcą, brutalnym władcą Thalaku. Nie wiedzą, że po piętach depcze im
już wróg. Zamiast w Askirze śmiałkowie lądują jednak w pustynnym Besarajnie,
królestwie, w którym czyhają na nich nowe niebezpieczeństwa i polityczne
intrygi.
Drugi tom cyklu fantasy Tajemnica Askiru ponownie zadziwia napięciem i ładunkiem emocji. High fantasy na najwyższym poziomie!
Kiedy kilka miesięcy temu sięgałam po pierwszą część „Tajemnicy Askiru” Richarda Schwartza czułam niemałą ekscytację, ale również pewną dozę
obaw. Ekscytację, ponieważ opis „Pierwszego Rogu” zapowiadał powieść opartą na
szalenie lubianych przeze mnie motywach. Obaw, bo zastanawiałam się czy
przypadnie mi do gustu styl nieznanego autora, czy spodoba mi się wykreowana
przez niego opowieść. Dziś, kiedy jestem już dawno po lekturze „Pierwszego
Rogu”, kiedy dosłownie połknęłam „Drugi Legion”, pozostało mi tylko stwierdzić,
że Schwartz to zdecydowanie„mój” autor – jego proza perfekcyjnie wpasowuje się
w mój gust literacki, wykreowane przez niego historie wciągają mnie do tego
stopnia, że zapominam o otaczającej mnie rzeczywistości, a każda próba
oderwania mnie od lektury rozbudza czytelniczego demona, który z rozkoszą
wyekspediowałby przeszkadzających intruzów na Księżyc…
Akcja „Drugiego Legionu” rozpoczyna się niemal bezpośrednio
po wydarzeniach, do których doszło w pierwszej części „Tajemnicy Askiru”. Od
pokonania wrogów minęły trzy tygodnie. Choć magiczna, śnieżna burza ucichła, goście Pod
Głowomłotem nadal pozostają zmuszeni do przymusowego postoju w zasypanej
śniegiem gospodzie, do której nieoczekiwanie trafia Kennard – tajemniczy
wędrowiec, który wie zaskakująco wiele o Dawnym Królestwie. Przybysz bardzo
szybko znajduje wspólny język z poszukującą sojuszników w walce z barbarzyńskim
imperium Thalaka pół-elfką Leandrą. Mężczyzna radzi maestrze, by spróbowała dostać się do legendarnego, miasta
Askir, gdzie na Radzie Koronnej będzie mogła przedłożyć władcom siedmiu
imperiów swą prośbę o pomoc.
Leandra, Havald i reszt kompani wyruszają w pełną przygód i
niebezpieczeństw podróż poprzez usiane
pułapkami podziemne korytarze, mroźne doliny, magiczne portale i spieczone
słońcem pustynne krajobrazy egzotycznego Besarajnu. Grupa śmiałków musi
zmierzyć się z podążającymi ich śladem wrogami, chciwymi kupcami niewolników
oraz chytrymi złodziejaszkami. Bohaterowie nie mają ani chwili oddechu, a
czytelnik z zachwytem śledzi kolejne fascynujące wydarzenia, które stają ich
się udziałem.
Richard Schwartz stworzył powieść, którą czyta się jednym
tchem. „Drugi Legion” ma same plusy - powieść jest naładowana akcją, przygoda
goni przygodę, a intrygi wyrastają, jak grzyby po deszczu. Nie brak w utworze
przedniego humoru sytuacyjnego i słownego, bohaterowie również zostali świetnie
wykreowani (moją ulubienicą jest bezsprzecznie mroczna elfka Zokora - jeśli przeczytacie powieść, na pewno będziecie wiedzieli dlaczego).
Jeśli jesteście fanami high-fantasy koniecznie sięgnijcie po
serię „Tajemnica Askiru”. Ja jestem zachwycona dotychczas wydanymi tomami i z
niecierpliwością czekam na premierę kolejnej części.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz