Seria: The Winternight Trilogy (tom 1)
Wydawnictwo Muza
Liczba stron: 448
Rok wydania: 2018
W Rusi, na skraju
pustkowia, zima trwa większą część roku, a podczas długich wieczorów
Wasilisa i jej rodzeństwo lubią siadać razem przy piecu i słuchać bajek,
które opowiada im niania. Wasia uwielbia zwłaszcza bajkę o Mrozie,
błękitnookim demonie zimy. Mądrzy Rosjanie boją się go, gdyż zabiera
zbłąkane dusze, szanują także duchy chroniące ich domostw przed złem.
Pewnego dnia owdowiały ojciec Wasi przywozi z Moskwy nową żonę, Annę. Fanatycznie nabożna macocha Wasi zakazuje rodzinie składać ofiary domowym duchom, chociaż Wasia obawia się, co wyniknie z takiej postawy. I rzeczywiście na wioskę zaczynają spadać kolejne nieszczęścia.
Jednak surowość macochy tylko się nasila. Anna z uporem wprowadza w wiosce swoje porządki, a zbuntowaną pasierbicę postanawia albo wydać za mąż, albo wysłać do klasztoru. Gdy wioska staje się coraz bardziej bezbronna, a zło z lasu podkrada się coraz bliżej, Wasilisa musi przywołać swoją, skrywaną dotąd, magiczną moc – by obronić rodzinę przed niebezpieczeństwem rodem z najbardziej przerażających bajek starej niani.
Cudowna wyprawa do średniowiecznej Rusi, gdzie magia jest częścią codziennego życia
Pewnego dnia owdowiały ojciec Wasi przywozi z Moskwy nową żonę, Annę. Fanatycznie nabożna macocha Wasi zakazuje rodzinie składać ofiary domowym duchom, chociaż Wasia obawia się, co wyniknie z takiej postawy. I rzeczywiście na wioskę zaczynają spadać kolejne nieszczęścia.
Jednak surowość macochy tylko się nasila. Anna z uporem wprowadza w wiosce swoje porządki, a zbuntowaną pasierbicę postanawia albo wydać za mąż, albo wysłać do klasztoru. Gdy wioska staje się coraz bardziej bezbronna, a zło z lasu podkrada się coraz bliżej, Wasilisa musi przywołać swoją, skrywaną dotąd, magiczną moc – by obronić rodzinę przed niebezpieczeństwem rodem z najbardziej przerażających bajek starej niani.
Cudowna wyprawa do średniowiecznej Rusi, gdzie magia jest częścią codziennego życia
W dalekiej północnej Rusi, gdzie zimy są długie i okrutne,
a stare wierzenia ciągle żywe, żyje rodzina wielkiego bojara Piotra
Władimirowicza – jego żona Marina (córka samego Wielkiego Księcia Moskiewskiego!),
czwórka ich dzieci, Kola, Sasza, Alosza, Olga oraz stara piastunka Dunia. Co
wieczór gromadka pociech siada przy piecu i przysłuchuje się baśniom snutym
przez opiekunkę, nie podejrzewając, że w wypełnionych czarami i grozą
historiach znajduje się więcej niż tylko ziarno prawdy…
Ruś przesycona jest magią. Nikt nie wie tego lepiej niż
Marina – córka obdarzonej tajemniczą mocą dziewczyny, która pewnego dnia przejechała
przez bramę Kremla i swą urodą oczarowała księcia Iwana I Kalitę. Choć Marina
nie odziedziczyła niezwykłego daru matki, wie, że wkrótce wyda na świat córkę,
która stanie się jego spadkobierczynią – córkę, dla której nie zawaha się
poświęcić własnego życia.
Wasilisia przychodzi na świat podczas listopadowej wichury,
kiedy jesień ustępuje miejsca zimie, odbierając życie swej matce. Osierocona
dziewczynka dorasta otoczona miłością piastunki, ojca i rodzeństwa. Bliscy
tylko czasami zerkają na nią z niepokojem, kiedy ujawnia się w niej dar
odziedziczony po babce. Gdy we wsi pojawia się nowa, bogobojna żona Piotra, a niebawem
po niej przybywa młody, charyzmatyczny pop, sytuacja Wasi ulega radykalnej
zmianie. Jej dar i niezależność stają się przekleństwami, choć tylko one mogą
ocalić ludzi przed pradawnym złem, które budzi się w otaczającym wioskę lesie.
„Niedźwiedź i słowik” autorstwa Katharine Arden to magiczna
powieść-baśń, która przeczytałam w jeden dzień. Ciężko było mi oderwać się od
tej niezwykłej historii. Pisarka wykreowała wyjątkowo piękną, bardzo
klimatyczną i zarazem przepełnioną grozą opowieść, którą wyróżnia wszystko –
czas i miejsce akcji, wątki inspirowane ruskimi baśniami i podaniami oraz słowiańską
mitologią, dość realistyczny opis codziennego życia i obyczajów ruskiej
ludności. Autorce udało się totalnie mnie oczarować tym baśniowym tytułem, którego
lektura przeniosła mnie do skutej lodem, XIV wiecznej Rusi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz