wtorek, 21 listopada 2017

"Leonidy. Spektrum" Nanna Foss [PRZEDPREMIEROWO]

Seria: Spektrum (tom 1)
Wydawnictwo Driada
Liczba stron: 544
Rok wydania: 2017
Leonidy to pierwsza część serii SPEKTRUM, w której przyjaźń, miłość i ważące na całym życiu wybory splatają się w teraźniejszości, przeszłości i przyszłości.

Do zalet „Spektrum. Leonidy” należy zaliczyć prosty, przystępny język, intrygującą fabułę i paranormalną otoczkę, która budzi zainteresowanie znacznej części czytelników literatury Young Adult. Nie bez znaczenia są również entuzjastyczne recenzje, które książka otrzymała w rodzimym kraju.


29 listopada – koniecznie zapiszcie sobie tę datę w kalendarzu, gdyż tego dnia nakładem wydawnictwa Driada ukaże się jedna z ciekawszych młodzieżowych powieści fantastycznych tego roku. „Leonidy” - pierwszy tom napisanej przez duńską autorkę serii SPEKTRUM - to fascynująca, mega pozytywna opowieść o grupie nastolatków, którzy na skutek tajemniczego wypadku zyskują nadnaturalne zdolności.

Główną bohaterką „Leonid” jest piętnastoletnia Emilia. Dziewczyna pochodzi z licznej rodziny, kocha rysować, a jej najlepszymi przyjaciółmi są Alban i jego młodszy brat Linus. Trójka bohaterów uznawana przez rówieśników za nerdów nie należy do najpopularniejszych osób w szkole, jednak ten fakt niezbyt im przeszkadza, gdyż doskonale czują się w swoim towarzystwie i w pełni im ono wystarcza.

Codzienne, proste życie trójki nastolatków zaczyna się zmieniać, kiedy do klasy Emi trafiają nowi uczniowie – ekscentryczne rodzeństwo bliźniaków, Noa i jego siostra Pi. Wokół bohaterki, jej znajomych i nowych uczniów zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Emilka śniła o nowym uczniu i stworzyła jego wierny portret, zanim miała okazję poznać rodzeństwo. Wkrótce okazuje się również, że nie tylko sen o pojawieniu się chłopca miał proroczy charakter. Urzeczywistniają się inne wizje Emi, a młodzi ludzie zyskują dziwne umiejętności, które dla jednych są źródłem strachu, a dla innych stanowią obiekt fascynacji. Sześcioro nastolatków rozpoczyna wspólną, pełną przygód i niespodziewanych wydarzeń podróż, by rozwiązać tajemnicę kryjącą się za nadnaturalnymi zdolnościami, które niespodziewanie zyskali.

Nanna Foss napisała naprawdę fajną powieść, w której zostały połączone wątki znane czytelnikom z „Trylogii czasu” Kerstin Gier i serii „Dziedzictwa planet Lorien” Pittacusa Lore. Wątki fantastyczne zostały poprowadzone w interesujący sposób, rozbudzają one ciekawość i na pewno zachęcają do sięgnięcia po kontynuację. „Leonidy” stanowią wstęp do serii, więc w tomie pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi dotyczących wątków nadnaturalnych.

Dużo miejsca poświęciła autorka na przedstawienie czytelnikom głównych bohaterów oraz nakreślenia tła opowieści. Pisarka pięknie oddała skomplikowane relacje łączące szóstkę uczniów, których losy splotły się dzięki tajemniczej silne – szczególnie wzrusza wątek przyjaźni Emi i niewidomego Albana, przy pomocy którego autorka w bardzo naturalny sposób prezentuje młodzieży postawy godne naśladowania, uczy postaw otwartości i toleracji.  Pozytywne wrażenie wywarło na mnie to, że Foss zadbała o to, by umieścić swoje postacie w konkretnym środowisku. Wiele miejsce zajmują opisy codzienności bohaterów – ich lekcje i czas spędzany w domu. Sceny codzienności nie nudzą, a wręcz przeciwnie - ze szczególną uwagą śledziłam życie Emi i jej przyjaciół; wyjątkowo ciekawe wydały mi się zwłaszcza fragmenty rozgrywające się w szkole, ponieważ dzięki nim mogłam dowiedzieć się, jak wyglądają lekcje w Danii. Z fabuły powieści można wyłuskać naprawdę sporo kulturalnych i społecznych faktów dotyczących życia duńskiej młodzieży.

„Leonidy” są tytułem skierowanym głównie do nastolatków, jednak starsi czytelnicy również będą czerpać przyjemność z lektury tej powieści – mnie ta książka wyjątkowo oczarowała, zatraciłam się w lekturze i naprawdę nie wiem, kiedy przeczytałam te 544 strony. To kawał fajnej fantastyki, ale nie tylko. To również mądra powieść o przyjaźni, oddaniu i tolerancji. Polecam z całego serca!



***

 
Zbliżają się mikołajki i święta. Jeżeli macie w rodzinie nastoletnich miłośników fantastyki, „Leonidy” Nanny Foss mogą okazać się wspaniałym prezentem!

Mam nadzieję, że podzielicie się ze mną swoimi wrażeniami, jeśli zdecydujecie się na lekturę. Jestem ciekawa, czy Wy również ulegniecie urokowi tego tytułu :)
 

1 komentarz:

  1. Przyglądałam się tej książce i może po nią trafię.
    W sumie takiego typowego fantasy dawno już nie czytałam ;)

    OdpowiedzUsuń