poniedziałek, 28 grudnia 2015

"Głos serca" Jodi Picoult

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 560
Rok wydania: 2012

Jane zawsze żyła w cudzym cieniu. Od nieszczęśliwego dzieciństwa ucieka w małżeństwo z biologiem, pracoholikiem skupionym na karierze zawodowej, Oliverem Jonesem. Jane i to potrafi znieść. Dopiero gdy uświadamia sobie, że również ich córka, Rebeka, jest dla Olivera mało istotna, rodzi się w niej bunt. Pewnego dnia zostawia męża z jego ukochanymi nagraniami wielorybich pieśni i razem z córką wyrusza z San Diego do swojego brata, Joleya, który mieszka w Massachusetts. Jedzie przez całą Amerykę, prowadzona jego listami, czekającymi w oznaczonych urzędach pocztowych. Każdy list otwiera szansę refleksji nad zapomnianą przeszłością i świeżego spojrzenia w przyszłość, a podróż przez kontynent niesie ze sobą wiele niespodzianek. Oliver, nawykły do tropienia humbaków w głębinach oceanów, chce odzyskać żonę i córkę. Jeśli ma tego dokonać, będzie musiał nauczyć się patrzeć na świat, a także na siebie, innymi oczami. 


Istnieją takie książki po przeczytaniu których brakuje słów. Piękne i poruszające opowieści, które zahaczają się kotwicą w duszy czytelnika, orzą jego serce i umysł. „Głos serca”, autorstwa mojej ulubionej pisarki powieści obyczajowych Jodi Picoult, jest właśnie tego rodzaju historią. Historią pełną bolesnej słodyczy i cierpkości.

„Głos serca” to opowieść na pięć głosów. Relacjonowana przez bohaterów historia jest z pozoru banalną opowieścią kobiety, która postanawia odejść od męża stawiającego pracę ponad rodzinę. Jane pęka, kiedy Oliver narusza jej osobista przestrzeń, umieszczając w jej szafce materiały dotyczące badań nad wielorybami. Kłótnia i wymierzony mężowi policzek otwierają stare rany, przywołują demony przeszłości. Jane ucieka od Olivera razem z piętnastoletnią córką Rebeką. Kobiety udają się w trudną podróż, na końcu której oczekuje na nie ukochany brat Jane -Joley - oraz jego przyjaciele. Podróż przez Stany Zjednoczone jest czasem refleksji i przemyśleń dla uciekinierek oraz Olivera, który wyrusza ich śladem.

Powieść Picoult jest wielowymiarową historią o skomplikowanych uczuciach i współzależnościach. Czytelnik w miarę rozwoju fabuły odkrywa nowe fakty dotyczące życia Jane, Rebeki, Olivera, Joley’a, i Sama. Każdy narrator dodaje coś od siebie, każda postać przedstawia opowieść ze swojego punktu widzenia. Czytelnik śledzi historię, wyrabia sobie określone zdanie ma temat bohaterów, by za chwilę okazało się, że relacja innej postaci zmusza go do całkowitej rewizji poglądów. Nieczuły pracoholik, idealna matka, oddana matce córka, kochający brat okazują się postaciami niezwykle złożonymi, które potrafią nieźle zaskoczyć. Sytuacja w jakiej znaleźli się bohaterowie wcale nie jest taka klarowna, jak na początku lektury może wydawać się czytelnikowi.

Jestem oddaną miłośniczką twórczości Jodi Picoult. „Głos serca” nie jest może tak spektakularną publikacją, jak niektóre późniejsze powieści pisarki, ale nie brak tej pozycji uroku. To spokojna, niezwykle poruszająca opowieść o różnych odcieniach miłości, która mnie wzruszyła i schwyciła za serce.  


Książka przeczytana w ramach wyzwania 2015 Reading Challenge -  debiutancka książka znanego autora.

1 komentarz:

  1. Skoro porusza różne struny duszy, to jestem na tak. Tym bardziej, że lubię prozę autorki.

    OdpowiedzUsuń