wtorek, 11 grudnia 2018

"Drzewo anioła" Lucinda Riley

Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 528
Rok wydania: 2018

Lucinda Riley to obecnie jedna z moich ulubionych autorek tworzących literaturę kobiecą. Uwielbiam jej charakterystyczny styl, niezwykłą umiejętność łączenia ze sobą wątków obyczajowych, romantycznych i historycznych, obecną w jej utworach wielowątkowość oraz jej niesamowity talent do tworzenia opowieści, w których bohaterkami są najczęściej przedstawicielki kilku pokoleń nietuzinkowych, walczących o swe miejsce w świecie kobiet. „Drzewo anioła” – najnowsza na polskim rynku wydawniczym powieść Lucindy Riley – to kolejna książka pisarki, która całkowicie mnie zauroczyła.  

„Drzewo anioła” jest piękną, bezpretensjonalną opowieścią, której akcja rozgrywa się w okresie bożonarodzeniowym. Główna bohaterka – pięćdziesięcioośmioletnia Greta Simpson – od dwudziestu czterech lat cierpi na amnezję. Wypadek, któremu uległa w przeszłości odebrał jej nie tylko wspomnienia, doprowadził on również do tego, że Greta odcięła się od świata i zamknęła w sobie. Po latach jej przyjacielowi Davidowi - bratankowi jej męża - udaje się namówić ją na wspólne spędzenie świąt w posiadłości Marchmont Hall. Podczas bożonarodzeniowego spaceru, bohaterka nieświadomie wędruje pod tytułowe anielskie drzewko – miejsce skrywające jedną z największych tajemnic jej przeszłości. Szok, którego doznaje kobieta, odblokowuje jej umysł, a wspomnienia zaczynają napływać wartkim nurtem. Greta przypomina sobie swą burzliwą, wypełnianą marzeniami młodość, w której chwile szczęścia przeplatały się z okresami cierpienia i strachu.

Lucinda Riley po raz kolejny stworzyła emocjonującą opowieść, w której wątki rozgrywające się w teraźniejszości przeplatają się z wydarzeniami osadzonymi w przeszłości bohaterów. Historię przepełnioną intrygującymi tajemnicami i wzruszającymi momentami, w której udowadnia, jak ważna jest w życiu rodzina oraz pokazuje, że nigdy nie jest za późno na miłość. Pisarka wykreowała wspaniałych, wielowymiarowych bohaterów, których burzliwe historie poruszyły najczulsze struny mojej duszy.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie wydawnictwu Albatros

1 komentarz: