Seria: Huxtable Quintet (tom 2)
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 304
Rok wydania: 2009
Podczas hucznych i suto zakrapianych obchodów swoich urodzin baron
Montford rzuca na szalę swą reputację najznakomitszego londyńskiego
kochanka: zakłada się, że w dwa tygodnie uwiedzie śliczną i cnotliwą
Katherine Huxtable. Jego plan jednak zawodzi, a sława jest poważnie
zagrożona, lecz Montford przekonuje się, że najbardziej zależy mu na
względach niedostępnej piękności. Wymyśla więc nowy zakład - tym razem o
zdumiewającą stawkę...
W swoim życiu przeczytałam całkiem pokaźną liczbę romansów
historycznych. Już od jakiegoś czasu zauważam wtórność wątków występujących w tego
typu powieściach, które w znakomitej większości są pisane na jedną modłę -
niestety.
„Potem uwodzenie” autorstwa Mary Balogh to powieści
przeciętna, w której nie występuje właściwie akcja. Głównymi bohaterami są Jasper Finley „Monty”, baron Montford i Katherine Huxtable. Podczas świętowania swych
dwudziestych piątych urodzin, mocno podchmielony baron zakłada się ze swymi
przyjaciółmi, że w ciągu dwóch tygodni pozbawi cnoty niewinną, dwudziestoletnią Katherine.
Monty bez najmniejszego problemu wygrałby zakład, gdyby nie wyrzuty
sumienia każące mu wycofać się w ostatnim momencie, by uratować dobre imię
damy, którą próbował sprowadzić na manowce. Ścieżki bohaterów rozchodzą się, by
spleść się ponownie po trzech latach. Wydaje się, że znajomość Jaspera i
Katherine rozwija się pomału w przyjaźń, a może nawet w coś więcej, ale wkrótce
sielankę przerywa wybuch bomby. Socjeta dowiaduje się o zakładzie, a plotka
puszczona w ruch przez kuzyna chcącego zaszkodzić reputacji barona uderza w
bohaterkę. By załagodzić skandal para decyduje się na zawarcie małżeństwa.
Powieść Balogh to lekka lektura, której początek był
naprawdę obiecujący. Pomysł z zakładem był fajny, niestety ten wątek dość
szybko znalazł swoje rozwiązanie. Autorka kilkakrotnie w obrębie tej powieści
wykorzystała ten motyw, ale nie niósł on już tak dużego potencjału fabularnego,
jak zakład z pierwszych stron. Fabuła skupiła się głównie na przedstawieniu
uczuć bohaterów, ich rozterkach i stopniowemu uświadamianiu sobie, co do siebie
czują. Wątek romantyczny w powieści okazała się dość monotonny. Niewątpliwymi
plusami tego utworu okazały się za to dialogi i skrzący się ze stron humor.
- Do diabła! – Charlie podniósł dłoń, żeby chwycić się półki nad kominkiem, o którą się opierał. – Musisz, Monty, nająć architekta, żeby się przyjrzał tej podłodze, Nie powinna się tak chwiać. To szalenie niebezpieczne.- Siadaj, Charlie – poradził sir Isaac. – Spiłeś się jak bela, staruszku. Robi mi się niedobrze od samego patrzenia, jak się kołyszesz.
- Spiłem się? – zdziwił się Charlie. – Cóż za ulga. Myślałem, że to podłoga. – Podszedł chwiejnie do najbliższego krzesła i opadł na nie zadowolony. (str. 7)
„Potem uwodzenie” to przyjemny, zabawny tytuł, ale pewnie
nie zapamiętam go na dłużej, bowiem wątek romantyczny niezbyt wyróżnia się na
tle innych tego typu powieści.
Czasami takie nie wyróżniające się książki miło się czyta. Pozwalają przyjemnie spędzić czas.
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńJeśli dialogi trzymają poziom w całej książce, to książeczka pójdzie do "chciejczytków". ;)
OdpowiedzUsuńTo drugi tom, więc mam pytanie, czy trzeba znać historię z tomu numer 1, czy to niezależne od siebie historie albo inaczej... na tyle niezależne, że da się obyć bez znajomości jedynki? :)
Jest to niezależna historia, nie trzeba znać poprzedniej części. W większości romansów historycznych kolejne tomy serii opowiadają najczęściej o miłosnych perypetiach różnych członków rodziny lub przyjaciół. Najczęściej cykl wiążą postacie, a nie ciągłość akcji - właśnie tak jest w wypadku Huxtable Quintet.
UsuńNieznajomość 1 w niczym nie będzie Ci przeszkadzać, dialogi również trzymają poziom do końca :)
Dziękuję za cenne informacje. :)
Usuń