Wydawnictwo: Harper Collins Polska
Liczba stron: 288
Rok wydania: 2015
Codziennie mijasz go w drodze do pracy. Mieszka w domku z zadbanym
ogródkiem, tak jak ty robi zakupy w osiedlowym sklepie. Miły, zawsze
grzeczny i uśmiechnięty. Na pozór przeciętny, może nawet nudny.
Nikt nie wie, że od lat morduje młode kobiety. Wyrusza na polowanie jak drapieżnik, starannie wybiera ofiary. Przetrzymuje je w klatce, a potem zabija, bo tylko dzięki temu odzyskuje spokój. Taki zwykły seryjny morderca.
Pewnego dnia czuje, że już czas na kolejne morderstwo. Ale po raz pierwszy precyzyjny plan zawodzi, a sytuacja zupełnie wymyka się spod kontroli…
Nikt nie wie, że od lat morduje młode kobiety. Wyrusza na polowanie jak drapieżnik, starannie wybiera ofiary. Przetrzymuje je w klatce, a potem zabija, bo tylko dzięki temu odzyskuje spokój. Taki zwykły seryjny morderca.
Pewnego dnia czuje, że już czas na kolejne morderstwo. Ale po raz pierwszy precyzyjny plan zawodzi, a sytuacja zupełnie wymyka się spod kontroli…
Drodzy Państwo chciałabym przedstawić Wam zwykłego
człowieka. Nie ma on konkretnej twarzy, nie podam wam jego wieku, numeru buta i
adresu – może to przystojniak, a może całkiem przeciętny facet, który niczym
się nie wyróżnia, może to wasz sąsiad, a może dziwak z przedmieścia. Zwykły
człowiek – człowiek rozkosznie anonimowy, któremu nie poświęcicie większej
uwagi, właściciel jednej z tysiąca mijanych codziennie obcych twarzy. Zwykły
człowiek – inteligentny morderca, którego uwagi nie chcielibyście przyciągnąć. Mężczyzna zdolny jednocześnie do nieludzkiego okrucieństwa i gestów
czułości. Zwykły człowiek - tytułowy bohater powieści Graeme Camerona, diablo
intrygująca postać zagadka, którą wbrew rozsądkowi polubiłam, choć ten zabójca
ma więcej wspólnego z okrutnym Hannibalem Lecterem niż dobrym mordercą Dexterem Morganem
Akcja utworu rozgrywa się w bliżej niesprecyzowanym miejscu
w Anglii. Dom ze stodołą i ukrytą zmyślnie piwnicą staje się główną sceną
dramatu, do którego zostaje wciągnięta młoda dziewczyna – ofiara naszego
bohatera. „Zwykły człowiek” jest historią codziennego życia mordercy,
opowieścią snutą przez przeciętnego faceta, który pod powłoką normalności
skrywa mroczne pragnienie zabijania. Autor nie odkrywa przed czytelnikiem
żadnych danych dotyczących bohatera, dzięki czemu intensyfikuje wrażenie, że
przewrotnym zabójcą kobiet rzeczywiście jest zwykły, niczym nie wyróżniający
się z tłumu facet. To zadaniem czytelnika jest wykreowanie w swoim umyśle obrazu
pana X - bezimiennej postaci, której złożoną relację będzie śledził. Każdy
czytelnik staje się współtwórcą postaci
głównego bohatera, każdy otrzymuje niesamowitą możliwość stworzenia wizerunku
pana X wedle własnego uznania.
Fabuła opiera się na modnym ostatnio pomyśle osadzania w
roli głównego bohatera utworu mordercy. Wykreowanie postaci zabójcy, która nie
budziłaby wstrętu i niechęci czytelnika nie należy jednak do najłatwiejszych
zadań. Cameron poradził sobie z tym problemem znakomicie, tworząc bardzo
złożoną i wbrew pozorom niejednoznaczną postać, której nie jestem w stanie
kategorycznie potępić, a w pewnym momencie – o zgrozo! – zaczęłam nawet jej kibicować.
„Zwykły człowiek” jest przerażającą i trzymającą w napięciu
opowieścią o mordercy i jego ofierze. Lekturze
książki towarzyszą mocne i sprzeczne uczucia. Obrzydzenie i niechęć mieszają się
z sympatią do bestii, która sprawia wrażenie nieszkodliwego, inteligentnego
faceta - mrocznego pana X, duchowego brata serialowego Hannibala Lectera. Powieść
Graeme Camerona jest fascynującym i zarazem niepokojącym tytułem.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Harper Collins Polska
Awww, warto było czekać na taką recenzję! :)
OdpowiedzUsuńTytuł zdecydowanie dodaję do listy lektur obowiązkowych, bo nie dość, że to mój kryminalny klimat, to jeszcze tak intrygujący (przeszłabym obok niego bez odwracania się, gdyby nie Twoja opinia, bo ileż to okładek mnie zawiodło -od razu pomyślałam, że to podobny chwyt...). :)
Dziękuję Amaro! :)
Cieszę się, że spodobała Ci się moja opinia :)
Usuń