sobota, 15 sierpnia 2015

"Nieposkromiona" P.C. Cast, Kristin Cast

Cykl: Dom Nocy (tom 4)
Wydawnictwo: Książnica
Liczba stron: 360
Rok wydania: 2010

Życie robi się nieznośne, gdy przyjaciele są na ciebie wściekli. W ciągu tygodnia Zoey traci wszystkich swoich trzech chłopaków i staje się wyrzutkiem, choć jeszcze niedawno otaczał ją krąg znajomych. Teraz liczba przyjaciół zmalała do dwóch osób, z których jedna jest Nieumarłą, a druga Nienaznaczoną.
Tymczasem Neferet wypowiada wojnę ludziom. Zoey jest temu przeciwna, ale czy ktokolwiek jej wysłucha? Wydarzenia w szkole dla dorastających wampirów przybierają niebezpieczny obrót. Zostają ujawnione szokujące fakty, budzi się pradawne zło.


Opłacało się być wytrwałą czytelniczką i męczyć się nieco z trzema pierwszymi tomami „Domu Nocy”. Czarty tom serii jest po prostu niesamowity. Po trwającym nieskończoną ilość stron roztrząsaniu miłosnych perypetii Zoey Redbird, siedemnastoletniej wampirzej adeptki, przyszedł czas na wprowadzenie do fabuły krwi (która  nie ma nic wspólnego z wampirzymi posiłkami i dobrowolnymi ofiarami), konkretnych spisków, mrocznych i bardzo niebezpiecznych wrogów. Akcja w „Nieposkromionej” zawiązała się, że aż miło.

Od wydarzeń przedstawionych w poprzedniej części minęły zaledwie dwa dni. Neferet dopięła swego, Zoey została sama. Przyjaciele się od niej odwrócili. Młodzi mężczyźni, których pokochała odeszli. Przy odrzuconej bohaterce pozostała jedynie Afrodyta, ale jej obecność nie wystarczy wybrance Nyx. Wizjonerka przekazuje nastoletniej koleżance tragiczną wiadomość - bez przyjaciół zginie i to dosłownie. Tylko otoczona bliskimi jest w stanie uniknąć podstępnych szponów śmierci. Atmosfera w Domu Nocy gęstnieje z dnia na dzień. Kapłanka dąży do wszczęcia wojny z ludźmi, a bezpieczną do tej pory noc zagarniają dla siebie tajemnicze kreatury czające się w najmroczniejszych cieniach. Afrodyta wygłasza proroctwo o powrocie niebezpiecznego demona, który siał postrach wśród Czirokeskich plemion. Dzieję się dużo, wydarzenie rozgrywają się bardo szybko, a zakończenie powieści wywołuje dreszcze i doprowadza czytelnika do okrzyku „Chcę więcej!”.

„Nieposkromiona” jest tytułem, który pozytywnie mnie zaskoczył. Niezwykle zaangażowałam się w lekturę, przeszywały mnie ciarki podczas czytania co mroczniejszych scen. Szalenia zaintrygował mnie wątek Kruków Prześmiewców i ich pana. Intensywnie przeżywałam fabułę i nie przeszkadzał mi nawet stylizowany na młodzieżowy język powieści (choć niektóre wyrażenia były dla mnie całkowicie obce). Bardzo się cieszę, że mam na półce piąty tom cyklu, bo powieść kończy się w tak niesamowitym momencie,  że ręce aż świerzbią, by bezzwłocznie otworzyć kolejną część.

Nie spodziewałam się, że „Nieposkromiona” okaże się aż tak wciągającym, rozbudzającym ciekawość tytułem. Mam straszną nadzieję, że piąty tom będzie równie dobry.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz