wtorek, 25 lutego 2020

"Dom na kurzych łapach" Sophie Anderson

Wydawnictwo: Young
Liczba stron: 328
Rok wydania: 2020

Fantastyczna baśń o przeznaczeniu i sile przyjaźni oraz rodzinnych więzów.
Dwunastoletnia Marinka mieszka z babcią w niewielkiej chatce. Co może być w tym niezwykłego? Cóż, nie każdy mieszka z prawdziwą Babą Jagą w domu na kurzych łapach, który co chwilę wędruje w inne miejsce. Może ukrywać się w ciemnym lesie, lub przycupnąć pod szczytem wysokiej góry, gdzie nikt go nie znajdzie. Nikt z żywych.
Babcia jest Strażniczką Bramy pomiędzy światami i wskazuje drogę umarłym. Marinka czuje się przez to bardzo samotna. Jak ma znaleźć przyjaciela, mieszkając w domu, który wciąż ucieka od ludzi pełnych życia?


„Dom na kurzych łapach” to magiczna, wzbudzająca dreszczyk niepokoju, poruszająca opowieść-baśń, którą pokochają mali i duzi czytelnicy.

Marika ma dwanaście lat, ale jej życie w niczym nie przypomina życia, jakie prowadzą jej rówieśnicy. Dziewczynka należy do niezwykłego rodu Jagów, którzy w swych magicznych domach na kurzych łapach przemieszczają się po całym świecie, by przeprowadzać dusze zmarłych na drugą stronę. Na barkach młodej bohaterki spoczywa wielka odpowiedzialność, której ona sama nie chce jednak zaakceptować. Dwunastolatka marzy o normalnym życiu – możliwości chodzenia do szkoły i zdobywaniu żywych przyjaciół, którzy nie opuściliby jej jak duchy, którym jej babcia Baba Jaga pomaga przejść na drugą stronę. Młoda bohaterka, jak większość dzieci w pewnym wieku, zaczyna się buntować i łamać wprowadzone przez Babę zasady, nie przewidując niestety, jak ogromne konsekwencja dla jej niewielkiej rodziny będą miały jej działania.

 Czy Marika do radę naprawić swe błędy i ocalić bliskie sobie istoty nim będzie za późno?

Główna bohaterka powieści Sophie Anderson to postać o trudnym charakterze - zauważy to przede wszystkim starszy czytelnik, który z ogromnym prawdopodobieństwem będzie miał problem, by polubić  i zrozumieć tę samolubną, często działającą bez zastanowienia dziewczynkę. Pamiętajmy jednak o tym, że bohaterka ma kilkanaście lat i trudno wymagać od niej odpowiedzialnego zachowania charakterystycznego dla osoby dorosłej. Marika ma pełne prawo do popełniania błędów i buntowania się, do zdobywania przyjaciół i do marzenia o przyszłości, która nie byłoby obciążona przerastającymi ją obowiązkami. Zanim zaczniemy oceniać postać dwunastolatki negatywnie, przypomnijmy sobie, że każdy ma prawo do decydowania o własnym życiu. Choć czytelnik nie zawsze będzie przyklaskiwał jej wyborom, powinien spróbować postawić się w sytuacji młodej bohaterki – ja po takim zabiegu zrozumiałam kierujące nią motywy i spojrzałam na nią zdecydowanie przychylniejszym okiem.

Historia Mariki pokazuje, że życie to barwna plecionka składająca się z radosnych i smutnych chwil, z trudnych wyborów i konieczności mierzenia się z ich konsekwencjami, że po życiu przychodzi śmierć, ale nie trzeba się jej obawiać, bo jest ona czymś naturalnym.

„Dom na kurzych łapach” okazał się cudowną, inspirowaną wschodnioeuropejskim folklorem opowieścią, która swą fabułą mnie oczarowała i na pewno oczaruje również nie jedno dziecko i nie jednego dorosłego. To wciągająca, wypełniona niezwykłymi przygodami, fantastyczna opowieść o wyjątkowej dziewczynce walczącej z uporem o spełnienie swoich marzeń. Historia Mariki w nienachlany sposób uczy dzieci czym jest dobro, tolerancja i prawdziwa przyjaźń, więc poza wartością czysto rozrywkową ma ona również duży potencjał dydaktyczny. Jeśli szukacie wartościowej książki dla swego dziecka, to zdecydowanie powinniście pamiętać o tym tytule. Gorąco polecam tę powieść również wszystkim dorosłym czytelnikom, którzy kochają słowiańskie wątki w literaturze.
 

czwartek, 20 lutego 2020

"Śmierć z ogłoszenia" Grzegorz Kalinowski

Seria: Kornel Strasburger (tom 3)
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2019

Polska lat 30. to epoka ogromnych kontrastów: z jednej strony wystawne życie elit pełne rautów, z drugiej – stale rosnące bezrobocie i przestępczość. W tych trudnych społeczno-politycznych okolicznościach komisarz Kornel Strasburger i członkowie sekcji specjalnej Komendy Głównej muszą się wykazać wyjątkowymi umiejętnościami, by odnaleźć córkę wpływowego człowieka mającego przyjaciół w najwyższych kręgach władzy. Sprawa z błahej zmienia się w serię dramatycznych zdarzeń. Bójki, strzelaniny i pościgi, tajemniczy morderca prowadzący swą szaloną grę przy pomocy ogłoszeń zamieszczanych w prasie oraz ambicje ludzi chcących zaistnieć w przemyśle filmowym.
Zemsta, sztuka, zbrodnia oraz wielkie gwiazdy dwudziestolecia międzywojennego: Bodo, Smosarska, Fogg, Dymsza i Kiepura. Wszystko to na tle Warszawy, Lwowa, Krynicy, Kresów i... Bukaresztu. Precyzyjnie skonstruowana intryga, ukazane z reporterskim zacięciem realia Polski lat 30. oraz odmitologizowany obraz II Rzeczpospolitej to największe atuty najnowszej powieści Grzegorza Kalinowskiego.


„Śmierć z ogłoszenia” to trzeci tom kryminalnej serii retro rozgrywającej się w okresie dwudziestolecia międzywojennego o przygodach sekcji specjalnej Komendy Głównej, na której czele stoi komisarz Kornel  Strasburger. Na akcję tej powieści składają się w sumie aż trzy interesujące wątki . Policjanci należący do swoistego archiwum X rozpracowują niewyjaśnioną sprawę morderstwa Felicji Nejman z roku 1929, szef zleca im zadanie odszukania zaginionej córki potentata naftowego Bolesława Lichockiego. W międzyczasie ekipa zostaje również wciągnięta w śledztwo dotyczące tajemniczych i mocno nietypowych, ale zdecydowanie nie przypadkowych zgonów ludzi związanych z polskim przemysłem filmowym.

Grzegorz Kalinowski stworzył książkę, która na pewno spodoba się fanom stylizowanych kryminałów. Uważam, że autor całkiem dobrze oddał klimat czasów, w których osadził akcję swojej powieści i  ciekawie poprowadził wątek związany ze środowiskiem filmowym. Bardzo podoba mi się dynamika wykreowanej przez pisarza historii  oraz to, że bohaterowie często się przemieszczali, dzięki czemu miałam okazję odwiedzić z nimi naprawdę ciekawe lokalizacje, np. Lwów. Musze przyznać, że to właśnie awanturnicze sceny z udziałem głównych bohaterów na Kresach wyjątkowo przypadły mi do gustu. Jeśli chodzi natomiast o same postacie, to moim zdecydowanym ulubieńcem został aspirant Tomasz Jung – niedoszły prawnik, pedant i diablo inteligentny człowiek, którego według mnie śmiało można by określić mianem geeka.  Małe wrażenie wywarł  niestety główny bohater, który ginie wśród swych barwnych kolegów.

Podsumowując, „Śmierć z ogłoszenia”  to bez wątpienia ciekawa pozycja na rynku wydawniczym kryminałów retro. Lektura powieści dostarczyła mi sporo przyjemności. Myślę, że ta książka śmiało mogłaby stanowić podstawę do stworzenia naprawdę fajnego, trzymającego w napięciu serialu kostiumowego  - fabuła „Śmierci z ogłoszenia” ma ogromny, filmowy potencjał.
 

środa, 19 lutego 2020

"Nancy Drew. Tajemnica starego zegara" Carolyn Keene

Wydawnictwo Dolnośląskie
Liczba stron: 184
Rok wydania: 2019

Kultowa seria dla młodych fanów powieści detektywistycznych!
Nastoletnia Nancy Drew jest wielbicielką rozwiązywania zagadek kryminalnych, a jej ojciec, Carson Drew, to znakomity prawnik i postrach przestępców. W tomie pierwszym młoda detektyw pomaga bliskim pana Crowleya odnaleźć zaginiony testament, zanim chciwa rodzina Tophamów zagarnie cały majątek.
W rozwiązaniu zagadki pomoże Nancy nie tylko bystry umysł, lecz także… bardzo stary zegar.


„Nancy Drew. Tajemnica starego zegara” to pierwszy tom serii powieści detektywistycznych autorstwa ghost writerów piszących pod pseudonimem Carolyn Keene, których bohaterką jest sympatyczna, osiemnastoletnia córka prawnika uwielbiająca rozwiązywać zagadki kryminalne.  Książka po raz pierwszy ukazała się w roku 1930 w Stanach Zjednoczonych, a  w roku 1959 została przerobiona przez Harriet Stratemeyer Adams – córkę wydawcy odpowiedzialnego za stworzenie projektu wydawniczego „Nancy Drew Mysteries” i to właśnie ta wersja trafiła do rąk polskich czytelników. Seria o przygodach nastoletniej detektyw to doskonała propozycja nawet dla kilkuletnich czytelników, dla których może stanowić ona świetne wprowadzenie w świat literatury kryminalnej i detektywistycznej.

Historia stworzona przez amerykańską pisarkę jest dość prosta. Nancy jest świadkiem wypadku kilkuletniej Judy.  Bohaterka pomaga dziewczynce i  trafia do domu wychowujących ją ciotek – Edny i Mary Turner. Nastolatka  szybko dowiaduje się o nieciekawej sytuacji finansowej sióstr. Okazuje się, że panie miały odziedziczyć pewną sumę po śmierci kuzyna ich ojca Josiahu Crowleyu , jednak ten  zapisał cały swój majątek rodzinie Richarda Tophama. Siostry i inni krewni mężczyzny, którym Crowley obiecał zostawić część swego majątku, nie wierzą, że sympatyczny staruszek złamał dane bliskim słowo i podejrzewają, że gdzieś musi istnieć inny testament. Nancy decyduje się pomóc siostrom w odnalezieniu zaginionego dokumentu.

Fabuła powieści „Nancy Drew. Tajemnica starego zegara” jest mocno uproszczona, jednowątkowa, ale nie brak w niej scen, które na pewno wywołają u najmłodszych czytelników dreszczyk emocji. Język i treść są proste, dostosowane do możliwości intelektualnych młodych odbiorców literatury, a sympatyczna i urocza główna bohaterka pragnąca bezinteresownie pomagać innym na pewno zjedna sobie sympatię czytelników.

Jeśli poszukujecie powieści kryminalnej, którą bez obaw możecie podsunąć nawet kilkuletnim czytelnikom, „Nancy Drew. Tajemnica starego zegara” będzie dla Was idealną propozycją.