Wydawnictwo: Harper Collins Polska
Liczba stron: 304
Rok wydania: 2016
Ośmioletnia Carrie Parker jest podobna do innych dziewczynek w jej
wieku. Lubi się bawić i marzy o dalekich podróżach. Jednak nawet bogata
wyobraźnia nie pozwala jej uciec od dramatu w rodzinnym domu. Kiedyś w
jej świecie panowały miłość, radość i spokój. Wszystko się zmieniło po
tragicznej śmierci ojca. W domu rządzi teraz ojczym, który znęca się
nad rodziną. Carrie chce uchronić przed nim młodszą siostrę, złotowłosą,
łagodną Emmę. Wie, że na pomoc matki nie ma co liczyć. Udręczone do
granic wytrzymałości dziewczynki nieświadomie prowokują serię wydarzeń,
które prowadzą do nieuchronnej tragedii…
Poruszająca do głębi historia niezwykłych dziewczynek
zamkniętych w kręgu przemocy domowej.
„Emma i ja” to książka trudna w odbiorze. Ciężar tego utworu
wyznacza podjęta przez Elizabeth Flock tematyka przemocy psychicznej i
fizycznej w rodzinie. Powieść przedstawia losy dwóch wyjątkowych sióstr, które
spotkała rodzinna tragedia. Ojciec ośmioletniej Carrie i sześcioletniej Emmy
został zamordowany. Tragiczna śmierć Henry’ego Culvera odbiła się na życiu całej
rodziny. Nie potrafiąca żyć samodzielnie matka dziewczynek wkrótce po tragedii
powtórnie wyszła za mąż, zmieniając przy tym życie swej rodziny w piekło.
Richard Parker okazuje się być wyjątkowo skutecznym i
wyrafinowanym katem dręczącym małżonkę i przybrane córki. Najgorsze w tym
wszystkim jest to, że matka dziewczynek wydaje się być całkowicie obojętna na
krzywdę jakiej doświadczają jej córki. Ciężko i wolno czyta się tak
wstrząsające i brutalne utwory – niosą one w sobie ogromny ładunek emocjonalny
i nie jeden czytelnik będzie musiał przerywać lekturę, by przetrawić
przedstawione na kartach utworu wydarzenia.
Elizabeth Flock stworzyła powieść mocną i zarazem niezwykle przygnębiającą. Pisarka nie poszła na łatwiznę, nie stworzyła hollywoodzkiej
opowiastki, w której dobro zwycięża w finale, a później wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Opowieść nie jest optymistyczną bajką, to studium brutalnego, społecznego zjawiska. Celem tej powieści jest wstrząsnąć czytelnikiem i autorce niewątpliwie to się udaje.
Matka dziewczynek, Libby, nie dostrzega
w brutalności Richarda niczego niewłaściwego - bierna postawa bohaterki szczególnie szokuje. Nie mniej kontrowersji i wątpliwości wzbudza w czytelniku
postawa sąsiadów, nauczycieli, przyjaciół. Nie sposób uwierzyć, że żaden z
mieszkańców Toast, a później Murchison - gdzie mieszka rodzina Parkerów – nie
zauważył dziwnego zachowania dzieci, fizycznych śladów zaniedbania i
maltretowania. Wydaje się, że wokół panuje znieczulica, nikt nie chce mieszać
się w wewnętrzne sprawy cudzej rodziny. Pojedyncze postacie, które widzą, że
coś jest nie tak, również nie podejmują żadnych konkretnych działań. Ludzie
wolą być ślepi na niewygodną prawdę, wolą unikać realnej konfrontacji i
odpowiedzialności.
Cały dramat podkreśla dodatkowo sposób narracji. W powieści
pisarka oddała głos ośmioletniej Carrie. Postać relacjonuje swą opowieść w
sposób niepełny, czasem porzuca jakiś wątek i zaczyna mówić o czymś zupełnie
innym, nie wszystkie fakty i wydarzenia są dla dziewczynki zrozumiałe - to wszystko ma jednak
swój cel i pomaga pisarce uzyskać konkretny efekt. Flock doskonale przemyślała sposób
relacjonowania historii a wszystko zostało ładnie dopracowane. Autorka co rusz
zamieszczała jakieś wskazówki, niedopowiedzenia, które w finale układają się w zadziwiający,
prawie pełen obraz dramatu rodziny Culver/Parker. Napisałam „prawie pełen”, gdyż
Flock nie wyczerpała do końca potencjały opowieści snutej przez Carrie. „Emma i
ja” może być oczywiście odczytywana jako zamknięta całość, ale czytelnicy,
którzy poczują niedosyt po lekturze mają możliwość sięgnięcia po kontynuację.
Za możliwość przeczytania tej poruszającej książki dziękuję wydawnictwu Harper Collins Polska
Właśnie dzisiaj odebrałam tę książkę z poczty. Jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńBędę wypatrywała Twojej opinii :) Jestem ciekawa, jak odbierzesz ten tytuł.
UsuńNie sądziłam, że to tak mocna tematycznie historia. Oddanie głosy dziewczynce to mocne posunięcie, najbardziej przemówił do mnie fakt, że dostosowała charakter narracji do możliwości dziewczynki. To, że wątki są urwane jest jak najbardziej zrozumiałe. Chętnie przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam takie problematyczne, życiowe ksiażki!
OdpowiedzUsuńTeż lubię takiego typu powieści, ale czasami czyta się je naprawdę ciężko. Ta opowieść budziła we mnie bardzo silne emocje.
UsuńKurcze, z jednej strony jestem przerażona takimi historiami i aż mi się nóż w kieszeni otwiera, a z drugiej mam ochotę przeczytać tę książkę, by się przekonać, czy autorka jest autentyczna w tym, co pisze.
OdpowiedzUsuńPowieść jest mocna i wywołuje bardzo silne emocje. Przedstawione wydarzenia wzruszają, złoszczą i zaskakują czytelnika. Polecam tytuł, ale musisz sama zdecydować, czy chcesz przeczytać książkę.
Usuń