Liczba stron: 184
Rok wydania: 2010
Seryjny morderca zabija ludzi w porządku alfabetycznym.
Odpracował już litery "A", "B" i "C"... Czy
zostanie schwytany, zanim dojdzie do "Z"?
Sprytny przestępca umyka wymiarowi sprawiedliwości, mimo że przed każdą
zbrodnią wysyła list z informacją, gdzie i kiedy należy szukać następnej
ofiary. Koło zwłok zawsze zostawia rozkład jazdy pociągów, potocznie zwany ABC.
Co więcej, w listach również podpisuje się "A.B.C.". Czyżby zabójca
cierpiał na kompleks alfabetyczny? Herkules Poirot czuje jednak, że za tym pozornym
szaleństwem musi skrywać się umysł przebiegły i metodyczny, a zostawiane
wskazówki mają sprowadzić policję na błędny trop.
„A.B.C.” Agaty Christie jest jedenastym kryminałem, w którym
pojawia się postać wybitnie inteligentnego detektywa Herkulesa Poirot. Tym
razem Belg musi poradzić sobie z seryjnym mordercą, którego modus operandi polega na zabijaniu ludzi
w kolejności alfabetycznej. Myślę, że nie ma zbytniego sensu rozpisywania się o
fabule, więc przejdę do rzeczy.
Muszę powiedzieć, że Agata Christie to niezła szelma, która
wspaniale radzi sobie z wyprowadzaniem
czytelnika w pole ;) „A.B.C.” to nieprzewidywalny kryminał o ciekawym pomyśle
na fabułę i jeszcze ciekawszym zakończeniu. Książka jest już trzecim utworem
Christie, który przeczytałam i przyznaję, że jej powieści podobają mi się coraz
bardziej.
Choć dopiero drugi raz spotykałam się z Herkulesem Poirot, to
mogę już powiedzieć, że postać nieco narcystycznego, obsesyjnie dbającego o porządek detektywa,
który w swej pracy posługuje się głównie nieprzeciętnym intelektem bardzo
przypadła mi do gustu. W „A.B.C.” podobały mi się dialogi prowadzone przez
bohaterów. Nieco ironiczne, złośliwe wypowiedzi Poirota bawiły mnie i sprawiały,
że na ustach wykwitał uśmieszek.
Powieść spodobała mi się i zapewne sięgnę po inne utwory
Christie. „A.B.C.” polecam miłośnikom autorki, a także osobom lubiącym
klasyczne kryminały.
Uwielbiam czytać kryminały, dlatego sięgnęłam po jedną książkę Christie, ale niestety nie podobała mi się. Nie znaczy to jednak, iż nie mogę spróbować kolejnych jej książek:)
OdpowiedzUsuńJeśli planujesz sięgnąć po kolejny kryminał autorki, to gorąco polecam tytuł "I nie było już nikogo" ("Dziesięciu małych murzynków")- ta książka jest świetna. "A.B.C." również okazało się bardzo dobrym tytułem.
UsuńTę pierwszą książkę oraz "Morderstwo w Orient Expresie" mam w planach w pierwszej kolejności:)
Usuń"A.B.C." wspominam bardzo miło. Na A. Christie niestety kilka razy się zawiodłam, ale akurat ta pozycja spełniła moje oczekiwania. A najlepsze i tak jest "I nie było już nikogo" :)
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam dopiero trzy kryminały autorstwa Christie i najsłabszym z poznanych przeze mnie tytułów była "Tajemnicza historia w Styles". Czytała "I nie było już nikogo" i zgadzam się z Twoją opinią, że ta książka jest świetna :) "A.B.C." również jest bardzo dobrą powieścią.
UsuńCzytałam kilka książek pani Agaty. I chociaż niby nie są złe, to jednak nie mogę ich zaliczyć do moich ulubionych kryminałów. Może styl mi nie do końca odpowiada... Jednak raz na jakiś czas uparcie wracam do jej książek w nadziej, że może mi się gust zmienił:)
OdpowiedzUsuńW pełni rozumiem.
UsuńJa lubię wracać do klasyki. Czytam powieści Agaty Christi z zainteresowaniem, ale nie mogę powiedzieć, że jestem jej oddaną fanką - przynajmniej na razie ;) Nie czuję presji poznania wszystkiego co napisała pisarka, ale chciałabym przeczytać jej sztandarowe dzieła np.: "I nie było już nikogo" (powieść mam już za sobą), "Morderstwo w Orient Ekspressie" (książka czeka na półce, ale nie na razie nie odczuwam potrzeby jej poznania).
Już niedługo poznam twórczość tej pisarki, gdyż jakiś czas temu wygrałam jedną z jej książek w pewnym blogowym konkursie i teraz czekam tylko na przesyłkę i będę czytać:-)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę udanej lektury :)
Usuń