Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 416
Rok wydania: 2006
Życie za życie. W ponurą burzową noc Rudy Tock czeka na
przyjście na świat swojego pierworodnego syna. W tym samym czasie na oddziale
intensywnej terapii umiera jego ojciec. Przed śmiercią staruszek wypowiada
niezwykłą przepowiednię - chłopcu, który wkrótce się urodzi, przydarzy się w
życiu pięć strasznych dni, których daty każe zapisać. Wkrótce na świat
przychodzi mały Jimmy Tock. Okazuje się, że stary człowiek przewidział także
dokładny czas jego urodzin, wzrost oraz wagę. Niespodziewanie dziwna
przepowiednia nabiera cech realności.... Dwadzieścia lat później rodzina Tocków
w napięciu oczekuje nadejścia pierwszego z feralnych dni. Jakim koszmarem
będzie musiała stawić czoła?
„Przepowiednia” jest tytułem, który mocno mnie zaskoczył. Po
Koontzu oczekiwałam science-fictin, thrillera lub horroru, tymczasem w moje
ręce wpadła powieść przypominająca pastisz tego ostatniego. „Przepowiednia” to
groteskowa satyra, w której autor ośmiesza motyw krwiożerczych,
psychopatycznych klownów.
Główny bohater utworu Jimmy Tock pochodzi z rodziny, w
której od pokoleń zajmowano się piekarstwem i cukiernictwem. Rodzina Tocków
przypomina nieco rodzinę Adamsów, jej członkowie prowadzą nocny tryb życia,
kiedy cały świat się budzi oni idą spać. Członków rodziny charakteryzuje też
pewne poczucie makabry. Szczególnie babcia głównego bohatera snuje przy
posiłkach nieprawdopodobne i absurdalne opowieści dotyczące śmierci znanych jej
osób.
Jimmy Tock na pierwszy rzut oka jest prostolinijnym
potomkiem cukierników, którego największą ambicją jest pójście w ślady
przodków. Jimmy z powodzeniem realizuje swój plan, jednak jego życie naznaczone
jest piętnem złowieszczej przepowiedni wygłoszonej przez jego dziadka - Josefa
Tocka.
Senior rodu umiera tego samego dnia, w którym na świat
przychodzi wnuk. Tuż przed narodzinami Jimmy’ego Josef wygłasza przepowiednię –
dyktuje swemu synowi pięć dat, będzie to pięć najgorszych dni w życiu wnuka.
Jimmy w spokoju dożywa dwudziestych urodzin, jednak wkrótce nadchodzi pierwszy
z nieszczęsnych dni. Bohater próbuje podejść do sprawy spokojnie, jednak strach
i paranoja dopadają go, kiedy wyjeżdża z bezpiecznego domu do miasta. Jimmy
odwiedza bibliotekę i ze zdziwieniem odkrywa, że w budynku przebywa uzbrojony
mężczyzna. Nieszczęśliwiec zostaje zakładnikiem obłąkanego Puchinellego Beezo –
klowna i swego rówieśnika, syna Konrada Beezo, który w noc narodzin obu
chłopców (Jimmy i Puchinello urodzili się tego samego dnia, w tym samym
szpitalu) zabił lekarza i pielęgniarkę. Każdy z kolejnych nieszczęśliwych dni
będzie związany z działalnością niezrównoważonych cyrkowców, którzy snują
szalone, spiskowe teorie.
„Przepowiednia” to książka zabawna i absurdalna. Czarne
charaktery, to tak szaleni i pokręceni ludzie, że trudno się bać. Teorie
spiskowe snute przez klownów, czy zachowanie akrobaty pozującego na głowę
mafijnej rodziny, pełne są absurdu. W przypadku tej powieści ciężko mówić o
utworze grozy. Bohaterowie rozśmieszają czytelnika swymi wypowiedziami. Groźne
sceny naładowane są czarnym humorem, a nie dramatyzmem.
Jak pisałam na początku, Koontz mocno mnie zaskoczył. Sięgając
po powieść oczekiwałam, że będę się bać, tym bardziej, że na okładce znalazła
się informacja, iż mam do czynienia z autorem będącym głównym rywalem Stephena
Kinga – taka rekomendacja na powieści, która nie ma nic wspólnego z
przerażającym horrorem, jest moim zdaniem lekkim nadużyciem. To prawda, że
czytając „Przepowiednię” setnie się ubawiłam, oczekiwałam jednak po tej
powieści czegoś całkowicie innego. Miałam ochotę na lekturę powieści o mocnej,
przerażającej akcji, dostałam pastisz horroru.
Jeżeli macie ochotę na zabawną, lekką i mocno absurdalną
powieść, to „Przepowiednia” jest utworem, który spełni wasze wymagania. Jeśli preferujecie
książki o przerażającej, pełnej napięcia fabule, sięgnijcie po coś innego.
Bardzo fajnie i ciekawie napisane.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie opis- i postanowiłam że przeczytam:)
Może niedługo, może w dalekiej przyszłości- ale kiedyś na pewno:)
pozdrawiam
http://czytelniadominiki.blogspot.com/
Czytam akurat inną lekturę tego pana i też trochę czuję się zaskoczona. A po raz kolejny można się przekonać, że opisy na okładce to tylko chwyt marketingowy i znacznie odbiegają od rzeczywistości. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńOpis książki jest adekwatny do jej treści, jedynie porównanie do Kinga wydaje się nie na miejscu w książce, która w niczym nie przypomina utworów króla horroru.
UsuńPiszesz, że „Przepowiednia” to książka zabawna i absurdalna. Czegoś takiego właśnie mi teraz potrzeba, dlatego popytam o nią w mojej bibliotece. Może akurat będą mieli.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie absurdalna :) Czarne charaktery mają takie szalone przekonania, że ciężko brać te postacie na poważnie.
Usuń