Sam Porter jest na urlopie, kiedy pewnego ranka dostaje pilną wiadomość od kolegi z wydziały zabójstw. Niedaleko Hyde Parku doszło do wypadku, w którym zginął najprawdopodobniej poszukiwany przez śledczych od ponad pięciu lat Zabójca Czwartej Małpy. Obok ciała policja odkrywa białą paczkę obwiązaną czarną wstążką (znak rozpoznawczy mordercy), w której znajduje się odcięte ucho – pierwsza z trzech części ciała, które przestępca wysyła rodzinom ofiar zanim je zabije. Porter i jego partner Nash rozpoczynają walkę z czasem, by zidentyfikować i dotrzeć do jego właścicielki nim będzie za późno.
Wszystko wskazuje na to, że śmierć mordercy nie była przypadkowa, a Czwarta Małpa nawet po śmierci postanowił zabawić się z policjantami w kotka i myszkę. Znaleziony przy mężczyźnie pamiętnik skrywa klucz do jego mrocznej przeszłości i kierujących nim motywów. Czy Porter zdoła w nim jednak odnaleźć wskazówki prowadzące do czekającej na ocalenie, ostatniej ofiary zwyrodnialca?
„Czwarta Małpa” J.D. Barkera to świetnie napisany, trzymający w napięciu thriller z doskonale skonstruowanymi zwrotami akcji, który otwiera trylogię kryminalną o śledczym Samie Porterze. Powieść składa się z dwóch głównych wątków ujętych w przeplatające się ze sobą rozdziały. W jednej części powieści czytelnik towarzyszy rozwiązującemu sprawę Czwartej Małpy Porterowi. W drugiej czyta przepełnioną makabrą historię wypełnionego kontrastami dzieciństwa mordercy. Czwarta Małpa to zdecydowanie jeden z tych fascynujących, złożonych czarnych charakterów, o których szybka się nie zapomina. To właśnie lektura rozdziałów poświęconych zabójcy dostarczyła mi najwięcej emocji.
Barker stworzył fantastyczny dreszczowiec i polecam go gorąco wszystkim fanom gatunku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz