niedziela, 31 grudnia 2017

"Śpiące królewny" Stephen King, Owen King

Wydawnictwo: Prószyński i Sk-a
Liczba stron: 736
Rok wydania: 2017

W przyszłości tak realistycznej i bliskiej, że mogłaby być współczesnością, coś dziwnego dzieje się z kobietami, które zasypiają: szczelnie owija je zwiewna substancja przypominająca kokon. Gdy ktoś je budzi, gdy obrastający je materiał zostaje naruszony bądź zerwany, uśpione kobiety wpadają w dziką furię i stają się szaleńczo agresywne; śpiąc, przenoszą się do innego świata - świata, w którym panuje harmonia, a konflikty są rzadkością. Tajemnicza Evie jest jednak odporna na błogosławieństwo, bądź klątwę, niezwykłej śpiączki. Czy jest medyczną anomalią, którą należy przebadać? A może demonem, którego trzeba zabić? Porzuceni mężczyźni, zdani na siebie i swoje coraz bardziej prymitywne odruchy, dzielą się na wrogie frakcje, niektórzy pragną zabić Evie, inni ją ocalić. Część wykorzystuje panujący chaos, by zemścić się na starych bądź nowych wrogach. W świecie nagle opanowanym przez mężczyzn wszyscy uciekają się do przemocy.

Osadzona w małym mieście w Appalachach, gdzie największym pracodawcą jest więzienie kobiece, powieść "Śpiące królewny" to dająca do myślenia, nadzwyczajnie wciągająca historia, która dziś wydaje się szczególnie aktualna.


„Śpiące królewny” będące połączeniem powieści grozy, fantastyki i powieści apokaliptycznej są utworem, z którym kończę 2017 rok. Tytuł będący wspólnym dziełem Stephena Kinga i jego syna Owena okazał się nad wyraz wciągającą lekturą, choć nie ukrywam, że w ponad siedemsetstronicowej powieści zdarzyło się kilka nużących fragmentów.

Autorzy przenoszą czytelnika do małego miasteczka Dooling – to miejsce stanie się sceną wydarzeń decydujących o przyszłości świata, którego populacja została zdziesiątkowana przez tajemniczy wirus o wdzięczniej nazwie aurora. Kobiety na całym globie zasypiają i się nie budzą, ich ciała zaczynają spowijać białe kokony podtrzymujące funkcje życiowe. Nikt nie wie, co jest przyczyną niezwykłego zjawiska i dlaczego dotyka ono jedynie przedstawicielki płci piękne. Aurora zmienia świat, który bez obecności kobiet zaczyna pogrążać się w coraz większym chaosie

Mężczyźni tracą głowy – część z nich próbuje zerwać kokony ze swoich matek, żon i córek, co doprowadza do krwawych i makabrycznych scen. Niektórzy popadają w beznadzieję i depresję po utracie ukochanych towarzyszek życia. Są faceci lojalni, którzy bronią kokonów i o nie dbają w nadziei, że naukowcy znajdą lekarstwo na dziwną przypadłość. Są niestety również tacy, którzy wykorzystują kryzysową sytuację i wszędobylski chaos - sieją zamęt i zniszczenie.

Sytuacja zmienia się niezwykle dynamicznie. Część kobiet w miasteczku wychodzi aurorze naprzeciw i zasypia na swoich warunkach. Część  toczy heroiczną walkę, by pozostać przytomnymi. Wyjątek stanowi tajemnicza Evie Black, kobieta pojawiła się z nikąd w dniu wybuchu choroby, popełniła morderstwo i trafiła do więzienia w Dooling. Pochodzenie Evie jest zagadką, podobnie jak jej niezwykła odporność na aurorę.  

Kiedy wiadomość o Evie wydostaje się poza mury więzienia, rozpoczyna się rozgrywka, która zdecyduje o losach świata i losie pogrążonych we śnie kobiet.

„Śpiące królewny” to utwór, w którym duet Kingów wykreował niezwykle intrygującą wizję apokalipsy utrzymaną w konwencji fantastycznej. Pisarze ponadto rewelacyjnie ukazali cały przekrój różnorodnych charakterów i postaw ludzkich. Jestem pod dużym wrażeniem tego tytułu.
 

2 komentarze:

  1. Mam w planach przeczytanie jakiejś książki Kinga w tym roku, także możliwe, że skuszę się właśnie na ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda Ci się zrealizować ten plan :)

      Usuń