Seria: Patrole (tom 1)
Wydawnictwo: MAG
Liczba stron: 440
Rok wydania: 2007
Współczesna Moskwa. Trwa tysiącletni rozejm między siłami Ciemności i
Światła. Każda ze stron, w ramach Wielkiego Traktatu powołała do życia
organa stojące na straży porządku. Tytułowy "Nocny Patrol" obserwuje
poczynania sił Ciemności, by działały one zgodnie z traktatem. W ten sam
sposób pracuje "Dzienny Patrol", pilnujący, by dobro nie
rozprzestrzeniało się na świat. Status quo zostanie utrzymany, póki
któraś ze stron nie obejmie znaczącej przewagi lub nie złamie warunków
porozumienia. W sam środek "wojny" zostaje wrzucony świeżo upieczony
strażnik "Nocnego Patrolu" - Antoni. Nie zdaje sobie sprawy, że jego
udział będzie znaczący w końcowym rozrachunku między siłami Ciemności i
Światła.
Seria „Patrole” autorstwa Siergieja Łukjanienki stoi bardzo wysoko
na liście moich ulubionych książek. To cykl, którego właścicielką stałam się
przez niebywale szczęśliwy przypadek. Kilka lat temu obejrzałam filmową
adaptację tej historii, później, przeglądając półki z fantastyką, natknęłam się
na znajomo brzmiący tytuł. Lektura opisu potwierdziła, że mam do czynienia z
powieściowym pierwowzorem filmu, którego seans wspominałam bardzo przyjemnie. Nie
mogłam przejść obojętnie obok tej powieści. Obudziła się we mnie natura mola
książkowego, która bezwzględnie nakazywała zapoznać się z oryginalną historią.
Opowieść mnie zaskoczyła. Po pierwsze, okazało się, że
filmowcy mocno przekształcili główne wątki powieści. Po drugie, zdziwiła mnie
formuła - epizodyczność akcji, na którą składają się opowiadania. „Nocny Patrol”
okazał się ciekawym, wciągającym utworem, a ja czym prędzej zaopatrzyłam się w
kolejne tomy. Było to bardzo mądrym krokiem, bo wkrótce nakład powieści wyczerpał
się, a ceny niektórych części serii na rynku wtórnym mocno podskoczyły. Sytuacja
z dostępnością poprawiła się znacząco, kiedy wydawnictwo MAG, przy okazji premiery
piątego tomu „Patroli”, wznowiło całą serię. Wydanie nowego tomu stało się dla
mnie pretekstem do ponownej lektury cyklu.
Na fabułę „Nocnego Patrolu” składają się trzy opowiadania,
których głównym bohaterem jest Anton Gorodecki, Inny zasilający szeregi tytułowego
patrolu. Miejscem akcji jest współczesna Moskawa, w której toczy się pełna podstępów
walka pomiędzy siłami dobra i zła.
Służby Jasnych i Ciemnych stoją na straży traktatu, który
został zawarty stulecia temu. Głównym zadaniem patroli jest pilnowanie, by na
świecie istniała równowaga między obiema siłami. Nocny Patrol nadzoruje
poczynania Ciemnych, Dzienny Patrol pilnuje Jasnych. Światło i Ciemność
znajdują się w stanie pozornej stagnacji, w kuluarach snute są jednak intrygi,
których celem jest doprowadzenie do ostatecznego rozwiązania trwającego wieki
konfliktu.
Anton, szeregowy pracownik Nocnego Patrolu, zostaje wciągnięty
w skomplikowane rozgrywki prowadzone przez szefów patroli, kiedy okazuje się,
że linie jego losu splatają się z losem osoby posiadającej siłę mogącą
doprowadzić do ostatecznego rozstrzygnięcia odwiecznego konfliktu. Bohater
wykonuje powierzone mu przez szefostwo zadania, nie podejrzewając nawet, że
jest pionkiem w zaplanowanej w najmniejszych detalach akcji. Anton nie jeden
raz stanie przed dylematem moralnym, gdyż zło i dobro w powieści Łukajnienki
nie są dogmatycznymi wartościami. Przedstawiciele dobra nieraz działają z samolubnych
pobudek, a działanie Ciemnych nie zawsze przynosi wyłącznie negatywne efekty.
„Nocny Patrol” to kawał świetnego, rosyjskiego urban fantasy.
Szczerze polecam tę powieść wszystkim miłośnikom gatunku.
***
Na deser kilka moich ulubionych cytatów:
Jesteśmy Innymi.
Służymy różnym siłom,
Ale w Zmroku nie ma różnicy
Między brakiem Ciemności i brakiem Światła
(str.96)
O co warto walczyć, o co mam prawo się bić, gdy stoję na
granicy, pośrodku, między Światłem i Ciemnością? (str. 292)
Cóż warte są mocne mury, jeśli to mury więzienia? (str. 337)
Co warta jest moja prawda, jeśli jestem gotów bronić całego
świata, a nie tych, którzy są obok mnie? Skoro poskramiam nienawiść, lecz nie
zezwalam na miłość? (str. 338)
Każdy z nas prowadzi swoją walkę, nie tylko z Ciemnością,
ale i ze Światłem. Dlatego, że Światło czasem oślepia. (str. 369)
Książka przeczytana w ramach wyzwania 2015 Reading Challenge - książka przetłumaczona z innego języka
Książka przeczytana w ramach wyzwania 2015 Reading Challenge - książka przetłumaczona z innego języka
Na przeczytanie tej serii zbieram się już od dawna;p Mam nadzieję, że kiedyś mi się to w końcu uda, bo bardzo mnie ona ciekawi:)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam i mam nadzieję, że niedługo znajdziesz trochę czasu na zapoznanie się przynajmniej z pierwszym tomem :)
UsuńCzytałam już o tej serii i póki co nie mam jej w planach, gdyż mam spore zaległości. Ale w przyszłości kto wie, może zajrzę.
OdpowiedzUsuńU mnie na półkach też mnóstwo książek, które czekają na swoją kolejkę, ale ciągnie mnie do ulubionych, dobrze znanych powieści i serii. Odczuwam jakieś zniechęcenie w stosunku do moich leżakujących, czytelniczych "nowości".
Usuń