Wydawnictwo: Moondrive
Liczba stron: 416
Rok wydania: 2017
Manhattan. Rok 2118. Sercem Nowego Jorku jest tysiącpiętrowa Wieża dla
wybranych. Jest tam wszystko, czego potrzeba do życia. Im ktoś bogatszy,
tym wyżej może mieszkać.
Avery jest zaprojektowaną genetycznie idealną siedemnastolatką. Wraz z bogatymi rodzicami i przybranym bratem Atlasem mieszkają na tysięcznym piętrze Wieży. Sekret Avery polega na tym, że Atlas jest dla niej kimś więcej niż tylko bratem. Kocha się w nim również jej przyjaciółka Leda. Jednak jest to nieszczęśliwe uczucie, które wpędza ją w uzależnienie. Sytuację dziewczyny komplikuje podejrzenie, że coś dziwnego łączy jej ojca z Eris, koleżanką Ledy mieszkającą na jednym z niższych pięter... Nikt z bohaterów nie zdaje sobie sprawy, że jest ktoś, kto zna ich tajemnice i może je wykorzystać do swoich celów.
Romanse, sekrety i pogoń za bogactwem – niczym w serialu Plotkara – tworzą bombę tykającą w sercu Wieży. Jak daleko można się posunąć, by zdobyć to, czego się pragnie?
Avery jest zaprojektowaną genetycznie idealną siedemnastolatką. Wraz z bogatymi rodzicami i przybranym bratem Atlasem mieszkają na tysięcznym piętrze Wieży. Sekret Avery polega na tym, że Atlas jest dla niej kimś więcej niż tylko bratem. Kocha się w nim również jej przyjaciółka Leda. Jednak jest to nieszczęśliwe uczucie, które wpędza ją w uzależnienie. Sytuację dziewczyny komplikuje podejrzenie, że coś dziwnego łączy jej ojca z Eris, koleżanką Ledy mieszkającą na jednym z niższych pięter... Nikt z bohaterów nie zdaje sobie sprawy, że jest ktoś, kto zna ich tajemnice i może je wykorzystać do swoich celów.
Romanse, sekrety i pogoń za bogactwem – niczym w serialu Plotkara – tworzą bombę tykającą w sercu Wieży. Jak daleko można się posunąć, by zdobyć to, czego się pragnie?
Katharine McGee w swej debiutanckiej powieści „Tysiąc
pięter” zabiera czytelnika w trącącą fabularnym banałem, ale interesującą
podróż do przyszłości. Rok 2118, nad Nowym Jorkiem od lat góruje tysiącpiętrowa
wieża – prawdziwy cud nauki, który przekształcił się w samowystarczalne miasto.
Monumentalny, ultranowoczesny drapacz chmur jest domem szóstki nastolatków
będących głównymi bohaterami powieści – genetycznie zaprojektowanej Avery,
mającej problemy z uzależnieniem Ledy, porzuconej przez ojca Eris, Rylin walczącej o utrzymanie siebie i siostry
oraz genialnego hakera Watta. Piątkę nastolatków dzieli naprawdę dużo –
wychowanie, miejsce zamieszkania (piętra), sytuacja społeczna i finansowa.
Połączy ich tragedia i misterna sieć kłamstw, którą tkają wspólnie, nie zdając
sobie sprawy jak wielkie spustoszenie w ich życiach wywołają skrzętnie skrywane
sekrety.
Utworu amerykańskiej pisarki nie można nazwać oryginalnym. Główny
wątek „Tysiąca pięter” z powodzeniem był wykorzystywany przez inne autorki
literatury młodzieżowej, występował między innymi w takich powieściach jak
„Pretty Little Liars” Sary Shepard, „Plotkara” Cecily von Ziegesar czy
„Niezrównani” Allison Noel. Podobnie jak w tytułach popularnych pisarek, utwór Katharine
McGee jest połączeniem powieści obyczajowej z kryminałem. Fabuła koncentruje
się na problemach nastoletnich bohaterów, ich rozterkach i kłopotach. Stopniowo
poznajemy mroczne sekrety szóstki nastolatków, odkrywamy ciemne strony ich
osobowości oraz mniejsze i większe grzeszki. Strona po stronie zbliżamy się
również do rozwikłania tajemnicy dramatycznych wydarzeń przedstawionych w
prologu powieści.
Fabularnie powieść nie odbiega zbytnio od tego, co znają
miłośnicy prozy Sary Shepard czy Cecily von Ziegesar. Mocnym elementem „Tysiąca
pięter” jest natomiast świat przedstawiony – nowoczesna Wieża wykreowana przez
pisarkę jest intryguje i fascynuje. Nietypowe miejsce akcji stanowi według mnie
główny atut tego tytułu.
Debiutancka powieść Katharine McGee nie zaskoczy oczytanego
czytelnika świeżością i innowacyjnością wątków, jednak nie mogę zaprzeczyć, że
książkę czyta się naprawdę dobrze. Fabuła po kilkunastu pierwszych stronach wciągnęła
mnie bez reszty.
Komu polecam „Tysiąc pięter”?
Przede wszystkim młodym ludziom - to powieść o problemach
nastolatków, skierowana do nastolatków. Jeśli lubicie powieści osadzone w
futurystycznych światach, w których pobrzmiewają echa science-fiction i cenicie
utwory, w których roi się od sekretów to również będzie tytuł dla Was. „Tysiąc
pięter” polecam również wszystkim czytelnikom, którzy znają serię „Pretty Little
Liars” lub „Plotkarę” i szukają powieści utrzymanych w podobnych klimatach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz