niedziela, 28 lutego 2016

"Cukiernia w ogrodzie" Carole Matthews

Wydawnictwo: Harper Collins Polska
Liczba stron: 464
Rok wydania: 2016

Fay prowadzi cukiernię w urokliwym domowym ogrodzie. Praca, ogród i opieka nad wiecznie niezadowoloną matką wypełniają jej życie niemal bez reszty. Od dziesięciu lat spotyka się z Anthonym, ale nie jest to związek, o jakim marzyła. Pewnego dnia w cukierni pojawia się Danny, dużo młodszy od niej trzydziestolatek, który porzucił pracę w londyńskim City i mieszka na łodzi. Fay świetnie się bawi w towarzystwie Danny’ego i pod jego wpływem zaczyna inaczej patrzeć na swoje życie. Tymczasem fatalny zbieg okoliczności sprawia, że traci wszystko, co znała i kochała. Z dnia na dzień musi dokonać wyboru między tym, co przewidywalne a tym, co szalone i nieznane. 


W pewnym malowniczym, brytyjskim ogrodzie położonym nad kanałem żeglownym znajduje się cukiernia prowadzona przez Fay Merryweather. Fay jest stateczną, niezwykle troskliwą kobietą po czterdziestce, która dobro i szczęście innych ludzi stawia ponad swoje. W jej poukładanym życiu próżno doszukiwać się szaleństw i uniesień. Szara codzienność bohaterki kręci się wokół wymagającej opieki matki, siostry, która wyciąga od niej pieniądze oraz partnera, z którym łączy ją raczej przywiązanie niż namiętne uczucie. Pewnego dnia w spokojne życie Fay wkracza Danny - przystojny trzydziestolatek, który zacumował swoją barkę przy jej pomoście, by skosztować kanapki z bekonem i poszukać dorywczego zajęcia. Życie Fay wywraca się do góry nogami, młodszy mężczyzna budzi w niej odczucia, jakich nie nigdy nie zaznała. Czy warto jednak przekreślić dziesięć lat związku dla obcego mężczyzny?

„Cukiernia w ogrodzie” to ciepła i bardzo subtelna historia. Dawno nie czytałam tak przyjemnej i bezpretensjonalnej historii romantycznej, w której treść nie jest przepełniona erotycznymi scenami, a miłość nie opiera się tylko na namiętności i zwierzęcym magnetyzmie  – tęskniłam za takiego typu książką od dawna. Pisarka nie stworzyła cukierkowej, nierealnej fabuły, ale bardzo realistyczną historię, w której miłość nie przesłania bohaterom zdrowego rozsądku, nie stanowi uniwersalnego remedium na wszystkie problemy. Szalenie podoba mi się, jak autorka podeszła do wątku uczucia Fay i Danny’ego. Zachwyciła mnie prostota i naturalność relacji tej dwójki. Spodobało mi się spokojne tempo opowieści.

Muszę przyznać, że Matthews doskonale wykreowała swoich bohaterów. Nie trudno wczuć się w sytuację wrażliwej i opiekuńczej, niepewnej siebie szarej myszki Fay. Nie trudno zrozumieć postawę spętanej obowiązkami bohaterki, która wiedzie ustabilizowane, poukładane życie i nie potrafi z niego zrezygnować dla, jakby nie było, obcego człowieka. Fay targają niepewność i poczucie winy - jej rozterki i wahanie są naturalne, i całkowicie zrozumiałe w sytuacji, w której się znalazła. Szczerze polubiłam główną bohaterkę, choć czasami denerwowała mnie jej nadmierna uległość.

„Cukiernia w ogrodzie” to nie tylko romans, to również niezwykła powieść obyczajowa, w której ukazana zostaje wewnętrzna przemiana bohaterki nadmiernie poświęcającej się dla innych ludzi. Fay jest kochaną kobietą, co niestety często jest wykorzystywane. Serce mi się krajało, kiedy czytałam, jak bliscy bohaterki wykorzystywali jej uczynną naturę, wpędzali ją w poczucie winy. Momentami bardzo chciałam, żeby Fay się zbuntowała, tupnęła nogą i posłała do diabła irytującą matkę, leniwą siostrę i faceta, który więcej uwagi poświęcał zespołowi, któremu dyrygował. niż swojej partnerce

"Cukiernia w ogrodzie" okazała się  wyjątkowo emocjonującą i poruszającą lekturą. Powieść Tytuł chwycił mnie za serce, chociaż nie brak było w fabule smutnych scen i trudnych wątków wzbudzających silne, niekoniecznie pozytywne emocje.


Za możliwość przeczytania tej poruszającej książki dziękuję wydawnictwu Harper Collins Polska

2 komentarze:

  1. Książka już czeka na mojej półce. Czuję, że bardzo przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę przyjemnej lektury, mnie książka bardzo pozytywnie zaskoczyła :)

      Usuń