Gatunek: małomiasteczkowe fantasy
Motywy: praca w antykwariacie, nawiązania do literatury, tajemnice, magia, morderstwo, odwrócony harem, erotyka, reprezentacja osób chorych (główna bohaterka traci wzrok)
„Of Mice and Murder” to drugi tom serii Nevermore Bookshop Mysteries autorstwa Steffanie Holmes. Po lekturze tego tomu muszę stwierdzić, że jestem zakochana w przygodach Miny i jej trzech przystojnych przyjaciół. Powieści z tej serii idealnie sprawdzają się jako lekka, odstresowująca lektura.
W magicznym antykwariacie Nevermore dochodzi do kolejnego zgonu. Tym razem podczas prowadzonego w księgarni spotkania grupy czytelniczej z życiem żegna się jedna z członkiń Klubu Zakazanych Książek, do którego należy również była nauczycielka Miny. Wkrótce pojawia się kolejny trup, a bohaterka – której z pomocą Morriego, Heatcliffa i Quotha udało się rozwiązać zagadkę zabójstwa swojej byłej przyjaciółki - zostaje poproszona przez wątpiącą w kompetencje policji panią Ellis o pomoc przy rozwiązaniu tej sprawy.
Kiedy Mina skupia się na próbie odkrycia mordercy, Argleton jest terroryzowane przez wyjątkowo sprytną mysz, której udaje się wywołać poważną traumę u Morriego oraz przechytrzyć polujących na nią Quotha i Grimalkin (kota Heatcliffa) - interakcje przebiegłego gryzonia z bohaterami rozbawiły mnie do łez.
„Of Mice and Murder” to lekka i zabawna lektura łącząca w sobie erotyczny romans oparty na motywie odwróconego haremu, małomiasteczkowe fantasy, kryminał i komedię, w której pojawiają się nawiązania do literatury klasycznej. W tym tomie pierwsze skrzypce – podobnie jak w poprzedniej części – grają wątek romantyczno-erotyczny i komediowy. Zagadka kryminalna jest ciekawa, ale to nie ona jest na razie atutem tej serii.
W tym tomie pisarka w pełni rozwinęła wątek odwróconego haremu. Mina, która miała ogromne wątpliwości dotyczące swoich uczuć do mieszkańców antykwariatu Nevermoore, za namową Morriego otwiera się na relacje z pozostałymi bohaterami. Podoba mi się, jak pisarka buduje wzajemne relacje wykreowanych przez siebie postaci, jak pokazuje troskę Heatcliffa, Morriego i Quotha o Minę, która dla każdego z nich stała się niezwykle ważna, choć każdy z nich okazuje swoje uczucia inaczej i nie zawsze robią to w oczywisty sposób. Ten tom całkowicie skradł Quoth – wrażliwy, rozdarty pomiędzy dwoma postaciami artysta, o zranionej duszy, który chyba najlepiej rozumie borykającą się z problemami zdrowotnymi Minę.
Lektura drugiego tomu o magicznym antykwariacie Nevermore
dostarczyła mi mnóstwo przyjemności i pozwoliła mi się niesamowicie
zrelaksować. Na czytniku czekają już kolejne tomy z tej serii, więc niedługo
znów odwiedzę to niezwykłe miejsce i jego magicznych mieszkańców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz