Liczba stron: 352
Rok wydania: 2020
„Lista, która zmieniła moje życie” autorstwa Olivii Beirne
to pierwszy tom serii wydawniczej Mała Czarna wydawnictwa Albatros, w której
mają się ukazywać starannie dobrane, wartościowe, urocze i zarazem zabawne powieści
wpisujące się w nurt literatury kobiecej. Zapowiedź tej serii brzmi
fantastycznie, a po lekturze pierwszej opublikowanej w jej ramach książki muszę
stwierdzić, że rzeczywiście dostałam
dokładnie to, co czytelnikom obiecał wydawca.
„Lista, która
zmieniła moje życie” jest niesamowicie lekką i zabawną opowieścią skierowaną
głównie do kobiet. To idealna, wakacyjna powieść, której lektura poprawia humor
i wzrusza. Już dawno nie czytałam tak fajnie napisanej, mega pozytywnej
powieści romantyczno-obyczajowej. Jestem zachwycona tym tytułem.
Powieść Olivii Beirne to przepełniona ciepłem historia o
przełamywaniu barier i wychodzeniu ze strefy komfortu, w której główna
bohaterka, by pomóc ciężko chorej siostrze, decyduje się zrealizować przygotowaną
przez nią „Listę rzeczy do zrobienia przed trzydziestką”. W wyniku wyzwań wyznaczonych przez Amy, Georgie
będzie musiała zmodyfikować swój styl życia i zmierzyć się z największymi
lękami. Realizacja zadań nie będzie czymś łatwym dla prowadzącej „kanapowy”
styl życia głównej bohaterki, czytelnik nie jeden raz wybuchnie śmiechem,
czytając o wpadkach związanych z wykonywaniem kolejnych punktów z listy,
okraszonych zabawnymi, nieraz ironicznymi komentarzami bohaterki.
W powieści nie zabrakło wątku romantycznego, przy czym – co dla
mnie stanowi ogromny plus – to nie on wysuwa się na pierwszy plan. Choć w
wyniku zabawnego zbiegu okoliczności w życiu Georgie pojawia się pewien mężczyzna,
to kobieta nie poda mu od razu w ramiona. Cały wątek miłosny został bardzo
zgrabnie rozpisany, nie był nachalny i rozwijał się w przyzwoitym, naturalnym tempie.
Szalenie podobało mi się to, jak główna bohaterka podeszła do tej relacji oraz
to, że uczucie nie odebrało jej zdrowego rozsądku i nie przyćmiło jej głównego
celu, jakim jest chęć podniesienia siostry na duchu. Niezwykle łatwo byłoby
zmienić tę powieść w przeciętny i
schematyczny romans, ale Olivii Beirne według mnie udało się uniknąć pułapki sztampowości.
„Lista, która zmieniła moje życie” jest powieścią utrzymaną
w lekkim stylu, pisarka nie zrezygnowała jednak z przemycenia do fabuły
poważniejszego wątku związanego z poważną chorobą jaką jest stwardnienie
rozsiane. Amy dowiaduje się o swojej chorobie, kiedy jest w sile wieku. Jako młoda,
pełna planów, aktywna kobieta, musi poradzić sobie z diagnozą, która stopniowo
zmusza ją do zmiany planów na życie.
Choć wątek Amy – w stosunku do objętości całej lektury – nie jest rozbudowany,
te kilka scen, w których pisarka pokazuje, jak zmienia się zachowanie kobiety,
wystarcza, aby zwrócić uwagę na pewien problem i ukazać, jak ważne w trudnych
chwilach jest to, by mieć obok siebie bliskich, którzy będą wspierali chorego,
nawet jeśli staje się opryskliwy i ma ciężkie dni. Bardzo podobało mi się, jak Olivia
Beirne ukazała relację łączącą siostry, a pewna finałowa scena z ich
udziałem mocno mnie wzruszyła.
Powieść Olivii Beirne okazała się rzeczywiście wartościowym,
dobrze napisanym i zarazem zabawny utworem, którego lektura to czysta przyjemność.
Polecam ten tytuł w szczególności osobom
lubiącym komedie romantyczno-obyczajowe i wszystkim czytelnikom, którzy
poszukują idealnej lektury na lato.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie wydawnictwu Albatros
Jeżeli będę potrzebowała czegoś bardzo lekkiego, to będę miała ten tytuł na uwadze, chociaż podejrzewam, że i tak znajdę coś innego, ponieważ ostatnio trafiam na sporo negatywnych opinii o tej pozycji i nie mam na nią aktualnie ochoty.
OdpowiedzUsuńRozumiem, ja przed lekturą nie czytałam żadnych opinii, żeby podejść do książki bez pozytywnych czy negatywnych oczekiwań. Mnie powieść bardzo przypadła do gustu, ale rozumiem, że nie wszystkim podoba się to samo.
Usuń