niedziela, 24 maja 2020

"Nie wywołuj wilka z lasu" Karina Bonowicz

Seria: Gdzie diabeł mówi dobranoc (tom 2)
Wydawnictwo Initium
Liczba stron: 624
Rok wydania: 2019

Według legendy wiele stuleci temu czwórka przyjaciół została wygnana z rodzinnej wioski, gdyż ludzie lękali się ich czarów. Rozeszli się w cztery strony świata, ale zadziwiającym zbiegiem okoliczności i tak wszyscy dotarli w to samo miejsce – do czarciego kamienia. Tam wywołali diabła i dobili z nim targu... Ich potomkowie przez wieki odczuwali skutki tego paktu i bezskutecznie próbowali się z niego wywikłać. Czy przedstawicielom kolejnego pokolenia uda się wreszcie wrócić do normalności? Jakie przeszkody będą musieli wcześniej pokonać? Z jakimi przeciwnikami się zmierzyć? Jakich sojuszników pozyskać? Małe miasteczko na odludziu stanie się sceną niezwykłych wydarzeń.
Związani magiczną przysięgą, Alicja i Nikodem nie ustają w poszukiwaniach naczynia niezbędnego do odprawienia upragnionego rytuału. Tymczasem dokoła nich dochodzi do serii morderstw, jednak część ofiar szybko wraca z martwych. Para nastolatków może ufać wyłącznie sobie; nawet ich najbliżsi mają przed nimi starannie skrywane tajemnice. Na dodatek obrzęd odprawienia diabła znienacka staje pod znakiem zapytania. Czy w ostatniej chwili uda się znaleźć brakującego uczestnika rytuału?



„Nie wywołuj wilka z lasu” to drugi tom uwielbianej przeze mnie serii „Gdzie diabeł mówi dobranoc” Kariny Bonowicz. Pisarka ponownie zabrała mnie w cudowną, pełną mocnych wrażeń i zwrotów akcji literacką podróż, w trakcie której genialnie się bawiłam.

W tomie drugim czytelnik wraca do Czarcisławia, gdzie Alicja i spółka nadal szukają naczynia, które pozwoli im przeprowadzić rytuał odczyniający pakt zawarty przed wiekami przez ich przodków. Nie można wiele napisać o fabule, by nie zdradzić jej kluczowych wątków, więc ograniczę się do stwierdzenia, że autorka przygotowała dla czytelników kilka naprawdę ciekawych niespodzianek. Im bliżej dziadów, tym więcej kłopotów pojawia się w życiu nastoletnich bohaterów. Czyhające na nich niebezpieczeństwa mnożą się w zastraszającym tempie. Na jaw wychodzą nowe fakty i wszystko wskazuje na to, że gdzieś w kulisach opowieści zawiązał się przeciwko nim i ich działaniom spisek. Wokół licealistów zaczynają dziać się bardzo dziwne rzeczy i nawet największy twardziel Nikodem zaczyna się bać, choć skrzętnie ukrywa to przed innymi.

Karina Bonowicz swą powieścią idealnie wstrzeliła się w mój gust czytelniczy. Choć liceum mam już dawno za sobą, przygody Alicji, Nikodema, Igora, Olgi i Nataszy mocno mnie wciągnęły. Polubiłam niepokornych bohaterów, a ich dalsze przygody czytałam z wypiekami na twarzy. Polska pisarka stworzyła kawał fajnej młodzieżowej powieści fantastycznej, wykorzystując charakterystyczne dla tego gatunku motywy, ale opierając całą historię na interesujących, zakotwiczonych w tradycjach i opowieściach słowiańskich motywach. Bonowicz wykazała się również jako mistrzyni budowania suspensu. Pisarka zaserwowała czytelnikom w drugim tomie serii prawdziwy festiwal niedopowiedzeń, tu i ówdzie rzucając strzępki informacji sugerujące, że ktoś gra bardzo nieczysto. Pytanie brzmi, czy to któryś z głównych bohaterów kręci i sabotuje przeprowadzenie rytuału, czy czarny charakter przemyka po drugim planie, czekając na wielki finał.   

Lektura „powieści „Nie wywołuj wilka z lasu” dostarczyła mi ogromnej dawki przyjemności i wywołała spore emocje. Nie mogę się doczekać, kiedy ukaże się trzeci tom serii „Gdzie diabeł mówi dobranoc”. Karina Bonowicz zaserwowała czytelnikom iście diabelski cliffhanger. Zakończenie powieści, choć zmusza do okrzyku „Tak się nie robi!”, bez wątpienia podsyca ciekawość i  zachęca do sięgnięcia po kontynuację.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz